Dla Lidla nasz kraj to kura znosząca złote jajka
Lidl podsumował swoje zeszłoroczne wydatki i zmiany w strukturze handlu. Okazuje się, że nasz kraj odpowiada za ponad 1/3 obrotów firmy w całym regionie! To 13,7 miliardów złotych.
ssakul z- #
- #
- #
- #
- #
- 168
Komentarze (168)
najlepsze
Ciekawe jak oni maja taki obrót skoro w kraju same "patryjoty" teraz ?
A wiesz, co jest w tym wszystkim najgorsze?
że to w sumie jedyny sklep w którym zakupy robię z przyjemnością. To jest #!$%@? skandal, żeby taki całkowicie niemiecki sklep bez żadnych Polskich korzeni, tak zupełnie normalnie nie próbuje mnie #!$%@?ć. Jak mi dali jeszcze wczoraj kartę rabatową 5% na wszystko na miesiąc w ramach rekompensaty, bo remont robią i mogą pojawić się niewielkie utrudnia, to normalnie zacisnąłem zęby...
Węgry 10 mln 7%
Czechy 10 mln 15%
Rumunia 19 mln 14%
Jeszcze Chorwacja 4,2mln ludzi mająca 6%.
Czyli wychodzi, że jesteśmy trzecim na pięć krajów biorąc pod uwagę obrót/ilość mieszkańców. Czyli artykuł to w sumie lekki clickbait.
W sumie to żeby określić opłacalność marki w kraju to by trzeba dzielić na ilość sklepów. Także:
Polska 34% / 610 sklepów = 0,056
Węgry 7% / 156 sklepów = 0,045
Czechy 15% / 220 sklepów = 0,068
Rumunia 14% / 200
Także tutaj uprościłem zakładając, że wszędzie Lidl działa na takim samym modelu biznesowym z podobnymi marżami a więc i zyski są proporcjonalne. Jednak nie można z tego dalej wyciągać takich wniosków.
Ale tak czy inaczej oczywiście nie ma się co
Fakt skopiował artykuł z portalu dla handlu, podał źródło to nie stanowi problemu.
Problem stanowi to:
W zeszłym roku obroty sieci w naszym kraju wyniosły 13,7 mld zł (3,2 mld euro). Polska odpowiada za 34 proc. obrotów firmy w regionie.
(...)
Obroty sieci Lidl w naszym regionie (CEE) w 2016 r. wzrosły o 10 proc. i osiągnęły wartość
@Coundelbury: @Hailer: No właśnie są w tym sam regionie. A jeśli 100% obrotu w rejonie to 9,2 mld EUR to raczej 13,8 mld EUR w Czechach jest mało prawdopodobne, a już na pewno nie stanowi 15% całości.
To się aż rzuca w oczy - dysproporcja pomiędzy Czechami a Rumunią ( a niby procentowo różnica 1%), między
Alma? Ta firma, która nie płaci pracownikom, a półki zapycha wodą?
Pomijam fakt że między chatą a robotą mam 2 lidle z wygodnym parkingiem i zawsze dostępnym towarem któego szukam za rozsądną cenę. W zamian mam tez ze 3 "polskie sklepiki" zapyziałe, w których zawsze akurat nie ma tego co chcę z wieczną kolejka babć powoli robiących zakupy. Do tego tak ze 20% drożej jest w tych zapyziałych sklepikach.