Przyczyna zawalenia masztu była prosta. Okoliczni mieszkańcy byli przekonani, że jego eksploatacja powoduje choroby osób zamieszkujących w sąsiedztwie. Remont był znakomitą okazją do zniszczenia masztu poszło pewnie parę flaszek, świniak i ktoś poluzował jedną line za dużo. Precz z komuną! Nie ma śladu po komunistycznym maszcie.
@andrzej-wozniak: Ależ oczywiści konserwator na takiej wysokości by się podłożył i poluzował nakrętkę. Na 600 metrach, gratuluje inteligencji. To musiałby być konserwator samobójca. Nie potrafili przewidzieć że jebnie, ale konserwator wiedział co poluzować żeby się pięknie obaliło. Brawo ty! Powinieneś zostać detektywĘ
Komentarze (87)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora