@Ayano: gdzie przezył? Przecież on już nawet zaczął się powoli trawić, poza tym spójrz w jakiej "pozie" trzymał go ten strażnik. Kot miał prawdopodobnie połamane żebra i był dosłownie uduszony.
Jak można myśleć że kot przeżył. Hehehe do tego komentarze na yt, łącznie z tym że węże to przecież najpierw zabijają trucizna co to ja wstrzykuja... Taaa zwłaszcza pytony. Kot najpierw został uduszony później polkniety. Reakcja obronną Putina było oddanie pokarmu. Wąż po takim posiłku potrzebuje czasu i spokoju na trawienie. Mogli go zostawić, by się najadl przynajmniej na kilka dni
@flex: odruch obronny, jak jest napchany to nie może się za bardzo poruszać, przeciskać itd. więc jak nie ma spokoju w pierwszym etapie trawienia (tak żeby się zdobycz rozpuściła) to wymiotuje.
Po 1 - ciesze sie, ze zyjemy w kraju, gdzie najgorszym stworzeniem jest komar Po 2 - te chinki to ja nie wiem czy one płaczą czy się śmieją Po 3 - fajna przygoda dla kotka
Ten gruby to widzial i sie lekko przystresowal. Zreszta jego ziomal, ten polkniety, tez za chudy nie byl, swiec panie nad jego dusza. Przyznajcie, lipa tak zginac (i jeszcze na koncu zostac zwroconym). :/
w środku nocy w kamienicy w centrum Wrocławia z toalety wypełza dwumetrowy potwór! Ale Halina Stefaniak (73 l.), która ten horror przeżyła, nie straciła rezonu. Zatrzasnęła nad łbem potwora klapę od sedesu, obciążyła ją i... poszła spać. Dopiero rano wezwała policjantów, którzy z pomocą weterynarza schwytali - jak się okazało - anakondę, czyli węża z gatunku dusicieli Dochodziła pierwsza w nocy. Pani Halina, mieszkankę kamienicy przy
@medykydem: A jednak to nie byl ten kot, inny tyle, ze tez gruby. Tamten biedak udal sie do krainy wiecznych mysich lowow gdzie poluje na grube jak on sam myszy i slucha kociej muzyki i tak po wiecznosc. ;)
Komentarze (145)
najlepsze
@Mesk:
Mógłbyś następnym razem napisać, że zwierzaka?
Przez chwilę myślałem, że pożarł dziecko :(
XD
@Akkarin: Przy okazji mógłby Krym zwrócić ( ͡º ͜ʖ͡º)
Po 2 - te chinki to ja nie wiem czy one płaczą czy się śmieją
Po 3 - fajna przygoda dla kotka
Wole już boa dusiciela
w środku nocy w kamienicy w centrum Wrocławia z toalety wypełza dwumetrowy potwór! Ale Halina Stefaniak (73 l.), która ten horror przeżyła, nie straciła rezonu. Zatrzasnęła nad łbem potwora klapę od sedesu, obciążyła ją i... poszła spać. Dopiero rano wezwała policjantów, którzy z pomocą weterynarza schwytali - jak się okazało - anakondę, czyli węża z gatunku dusicieli
Dochodziła pierwsza w nocy. Pani Halina, mieszkankę kamienicy przy
@ConorMG: Skądże. W Łodzi wciąż grasuje jadowity pająk, którego ktoś widział 2 lata temu i do tej pory nie został złapany ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora