Szukam artykułów o możliwych negatywnych konsekwencjach prowadzenia RODO.
Ale nie znajduję prawie nic konkretnego. Same domniemania.
U mnie w firmie w której pracuję jest obawa, że będzie trzeba aneksować xx.xxx klientów. Od wielu - na podstawie poprzednich doświadczeń - możemy nie uzyskać zgody, bo zwyczajnie to oleją.
Skutek - strata klienta.
I nie skontaktujesz się z nim bo nie masz zgody na przetwarzanie danych.
Domniemanych absurdów dotyczących tej ustawy dochodzi do moich uszu więcej, na przykład to, jak osoba która dzwoni na infolinię i nie jest klientem, a której dane osobowe są pobierane np. celem przekazania kontaktu do innego działu ma prawo w dowolnym momencie żądać:
a) usunięcia tych danych (to rozumiem)
b) usunięcia nagranych rozmów w której przedstawiane są te dane (tego nie rozumiem)
Hipotetycznie zakładając: dzwoni Janusz z numeru 22 222 22 22 i podaje do kontaktu z handlowcem Janusz Cebula 666 666 666. Jak potem takie rozmowy wyszukiwać?
Podobno może teoretycznie taki Janusz skierować pismo, że on żąda usunięcia tych danych.
Zleceniobiorca wyszuka dane w bazie, usunie je, ale nie w rozmowie telefonicznej z jakiegoś numeru który jednorazowo służył do kontaktu.
Teraz załóżmy, że zadzwoni po miesiącu od wydania dyspozycji usunięcia danych, uzyska odpowiedź, że je usunięto, a potem zaskarży firmę przetwarzającą te dane o to, że nie wykonała jego polecenia bo jak dzwonił kiedyś z numeru 22 222 22 22 co go już nie ma to tak podawał swoje imię i nazwisko.
Wydaje mi się, że to akurat sytuacja mało prawdopodobna, jednak doszły do mnie nawet takie spekulacje.
Nie wyobrażam sobie takiej akcji w firmach telekomunikacyjnych w których klientów są miliony. A tam w końcu trafi się ktoś mocno roszczeniowy kto będzie walczył o każdą literę i cyfrę swoich danych.
Większość tego wpisu to spekulacje i słuchy które mnie dochodzą z boku, bo poniekąd dotyczą mojego działu i trochę mnie to po prostu interesuje. Skoro u mnie to ma być taka rewolucja to jak wspomniałem nie wyobrażam sobie tego w dużo większych pod względem baz danych firmach.
Mam wrażenie, że w mediach się o RODO nie mówi prawie nic oprócz wychwalania jej zalet, bo to w końcu coś co skutecznie ochroni wszystkie dane osobowe. Ale nie jest o topowy temat.
Może, dlatego, że powyższe przykłady to tylko niepotrzebna panika i duże oraz średnie przedsiębiorstwa nie będą wcale musiały przechodzić jakiejś rewolucji?
A może artykuły tego typu potwierdzają słuszność obaw (ale to też tylko spekulacje): [link](Czy regulacja RODO utrudni prowadzenie programów lojalnościowych?)
Nie wiem co o tym myśleć i skąd czerpać rzetelną wiedzę w tym temacie.
Komentarze (5)
najlepsze
W dużych firmach też nie wygląda to kolorowo, jedyna przewaga, że są w nich działy compliance, które na cały etat zajmują się rozkminianiem co ustawodawca miał na myśli, więc reszta pracowników nie musi się bawić w interpretowanie ustawy