Nie posiadał odblasków, szedł nieprawidłową stroną drogi. Zginął na miejscu
– Mundurowi pracujący w rejonie wypadku wstępnie ustalili, że pieszy szedł po jezdni niewłaściwą stroną, ubrany był w ciemną odzież oraz nie posiadał żadnych elementów odblaskowych. Miejsce, w którym doszło do zdarzenia jest nieoświetlone.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- 239
Komentarze (239)
najlepsze
i bez mózgu
Generalnie jeśli nie ma chodnika, a pieszy idzie jezdnią, to ma obowiązek zejść z drogi jak nadjeżdża samochód (to tak zupełnie osobno od kwestii strony drogi i odblasków itp.)
Trasa na obrzeżach Krakowa, godzina 19:00, padający gęsto śnieg - ciemno jak w ... . Po drodze kilkanaście miniętych osób, którzy w totalnej ciemnicy spacerując sobie po drodze ( brak terenu zabudowanego ) chodzili po środku drogi. Przy drugim razie myślałem, że zejdę na zawał, a przy trzecim miałem ochotę komuś spuścić łomot. I tak najlepsza była stara baba wybiegająca na środek drogi do sąsiadki stojącej po drugiej stronie drogi,
Oświetlenie jednak dla wielu ubogich ludzi jest drogie.
Ale kamizelka odblaskowa to już raczej nie (4zł), nie mówiąc o opaskach (po 1zł).
Które zresztą często i tak są rozdawane czy dzieciom w szkołach, czy na jakiś wiejskich-gminnych imprezach.
Zresztą to czego brakuje w pierwszej kolejności to zrozumienia tematu.
Wielu pieszych i rowerzystów jest absolutnie przekonanych, że skoro oni widzą światła samochodu, to samochód widzi ich.
I prawdę mówiąc nie przypominam
@Kremufczyn:
Chyba jednak odblaski pewniejsze - zwłaszcza że kiepski odblask lepiej widać niż kiepskie światełko.
Do tego nie rozładuje się bateria, nie trzeba jej wymieniać itp.
Kupiłem niedługo po tym, jak zaczęły się robić popularne. Niestety, raz zabiłem psa, bo wybiegł mi kundelek prosto z posesji pod koła. Wiem, że nie moja wina, psy się do cholery zamyka, tym bardziej jak się ma dom przy ruchliwej drodze. Psa szkoda, ale trudno, na takie rzeczy nie ma się wpływu. Parę razy pijaka też mało nie trąciłem lusterkiem a raz prawie rozjechałem bo leżał
Również polecam. Kiedyś właśnie w ten sposób tłumaczyłem komuś, że nie stać mnie na jazdę bez kamery.
W razie wypadku z udziałem pieszego czy jakiejkolwiek spornej sytuacji jest dowód.
Mialem pare kolizji drogowych i praktycznie zawsze sprawca chciał ze mnie zrobić winnego.
Po zakupie kamery uszkodzenie auta na postoju. Na szczęście miałem nagranie i kierowca który uciekł dostał 1000 zł mandat i regres od ubezpieczalni.
@rzeznia22: ale wiesz, że właściciel powinien odpowiadac za twoje szkody?
Pieszy pomimo tego co się z nim stało wydaje się być sprawcą tego zdarzenia. Auto zniszczone, kto zapłaci za naprawę? Wiem, że to brzmi niestosownie ale co w takiej sytuacji.
Zresztą ten twój komentarz...wygląda na to, że cokolwiek by się nie działo to winą za wypadek zawsze obarczyłbyś kierowcę
drugi juz nie ..
@obsikany_rekin:
Po pierwsze musisz się zdecydować czy jest tylko jezdnia czy idzie poboczem.
Bo pobocze to część drogi która jest przeznaczona m.in. do ruchu pieszych (przy braku chodnika i drogi dla pieszych)