@wyrewolwerowany_z_powylamywanymi: "albo mu się znudziła, albo inna wpadła w oko. Drugi nie zdradza w ogóle. Trzeci lata po burdelach, bo lubi." - no to napisałem. Albo jest #!$%@?...Chyba wyczerpałem temat. "Kobieta zdradza, ponieważ czuje się zaniedbana i brakuje jej atencji. Mimo równouprawnienia, kobiety wciąż uważają, że w związku starać powinien się głównie facet, a jak tego nie robi, to można go zdradzić. W drugą stronę to nie działa." - niestety nie
@serczynski: niestety w większości męskich umysłów tkwi idealistyczny obraz kobiety. Wyniesiony z książek, filmów i innych bajek. A kto pisze scenariusze, poezję - w większości mężczyźni. Potem przychodzi zderzenie rzeczywistością i poszukiwanie "Małgorzaty".
W ogóle usprawiedliwianie zdrady u jednej czy drugiej płci to jakaś patologia. Jak Ci się nie podoba związek to go zakończ albo napraw, a nie robisz z siebie wielce poszkodowanego/poszkodowaną i leziesz do łóżka z innym/inną.
Kompletnie nie szanuję ludzi którzy zdradzają swoich partnerów, jacy by nie byli. Zakończ związek, zerwij, wyprowadź się, rozwiedź. Przynajmniej jest wszystko jasne, proste i klarowne. Czemu to niby komplikować?
wiec jestes naiwny. Ludzie prawie zawsze najpierw znajduja nowa partnerke/partnera a dopiero potem odchodza od obecnej/obecnego. Czyli najpierw zdrada, potem formalne rozstanie. Tak to dziala w prawidzwym zyciu, nie tym wyidealizowanym z netu ;)
@Aster1981: ja tam wolę wyznaczać sobie wyżej poprzeczkę, a nie równać w dół do umysłowego plebsu i bydła bez honoru i godności. Jeśli Tobie takie tłumaczenie pozwala lepiej spać w nocy to już Twoja sprawa. Bądź sobie
Patrzac na to co piszesz i jak piszesz o wiekszosci ludzi, to straszny frustrat z Ciebie.
@Aster1981: Frustrat nie. Po prostu gardzę podludźmi, kłamcami, oszustami, ludźmi bez godności i honoru. Wychodzę z założenia że jeśli taka osoba nie jest w stanie traktować swojego partnera z szacunkiem, to nie można jej ufać. Jeśli danej osobie nie można jej ufać to nie zamierzam mieć z taką osobą nic wspólnego ponad to co muszę
W wiekszości kobiety zdradzają partnerów, ktorzy sa dla nich za dobrzy tzw. pantoflarzy gotowych skonczyć za nimi w ogień. Uganiają sie natomiast za niegrzecznymi chlopcami, którzy potrafią dobrze czarować i są dobrzy w łóżku. Jesli kobieta zwiąże się z bezpieczną opcją jaka jest pantofel, który jest wierny jak pies ale nudny to predzej czy pozniej zatęstni za przystojnym #!$%@?, który gra na jej emocjach bo tak, kobieta potrzebuje emocji. Nie daj Boże
Sami sobie tworzycie takie reguły wiecznie powtarzając te bzdury. Nie ma usprawiedliwienia dla ku.wiarstwa. Albo jesteś porządnym człowiekiem i dobrym partnerem albo nie. On zdradził? Jest ch.jem i dziwkarzem. Ona zdradziła? Jest puszczalską szmatą. O czym Wy tu dyskutujecie?
@goldziak: Bo łatwiej jest dopisywać teorie z kosmosu próbując się usprawiedliwić niż stanąć rano w lustrze i przyznać że jest się dziwkarzem lub szmatą.
A ja powiem tak - ludzie zdradzający innych, zwłaszcza w tak bliskich relacjach jak związek, to zwykłe ludzkie śmieci, odpady, wadliwe osobniki, z defektem.
Nie potrafię tego zrozumieć ani na moment. Żadna sytuacja, żaden powód nie upoważnia nikogo do zdradzenia danego zaufania drugiej osobie, nie upoważnia do niszczenia czyjegoś życia, psychiki i nerwów. Nic nikogo nie upoważnia aby wbijać innym sztylet w plecy. Zwłaszcza osobie z którą się związało, którą się podobno
@Yezdemir: #!$%@? no masz ogromna rację. Mnie laska zdradzała ze swoim byłym kiedy jechała do domu za granicę albo kiedy zamieszkałem na krótki okres 100km od niej. Nakryłem ja przypadkiem na gorącym uczynku.. Cierpialem psychicznie przez #!$%@? 2 miesiace non stop. Myślałem że to będzie moja żona, matka moich dzieci a tu taki #!$%@?. W mordę dostać to pryszcz, zabawa w porównaniu z tym jak można komuś zgwałcić mózg. Dlatego teraz
@Yezdemir: zgadzam się z Tobą w 100%. No to jest takie obleśne, że się nie da. Aż się rzygać chce później, że mogliśmy komuś takiemu oddać cały swój świat.
@rosiak: oczywiście, że trzeba być z sobą szczęśliwym i żyć z sobą w zgodzie. Dopiero wtedy, nie opierając swojego szczęścia na barkach innej osoby możemy być na prawdę szczęśliwi. Partner ma być tą wisienką na torcie szczęścia, a nie jego podstawą,
Ludzie przecież to takie proste... Kobieta zdradza ponieważ potrzebuje nowego bodźca. Jedyna opcja dla zdradzanego - większa kasa bo rozwiązanie siłowe obecnie nie wchodzi w grę. ( ͡º͜ʖ͡º)
Komentarze (458)
najlepsze
"Kobieta zdradza, ponieważ czuje się zaniedbana i brakuje jej atencji. Mimo równouprawnienia, kobiety wciąż uważają, że w związku starać powinien się głównie facet, a jak tego nie robi, to można go zdradzić. W drugą stronę to nie działa." - niestety nie
Jak Ci się nie podoba związek to go zakończ albo napraw, a nie robisz z siebie wielce poszkodowanego/poszkodowaną i leziesz do łóżka z innym/inną.
Kompletnie nie szanuję ludzi którzy zdradzają swoich partnerów, jacy by nie byli. Zakończ związek, zerwij, wyprowadź się, rozwiedź. Przynajmniej jest wszystko jasne, proste i klarowne. Czemu to niby komplikować?
A jeszcze teksty o tym że faceci
@Aster1981: ja tam wolę wyznaczać sobie wyżej poprzeczkę, a nie równać w dół do umysłowego plebsu i bydła bez honoru i godności. Jeśli Tobie takie tłumaczenie pozwala lepiej spać w nocy to już Twoja sprawa. Bądź sobie
@Aster1981: Frustrat nie. Po prostu gardzę podludźmi, kłamcami, oszustami, ludźmi bez godności i honoru. Wychodzę z założenia że jeśli taka osoba nie jest w stanie traktować swojego partnera z szacunkiem, to nie można jej ufać. Jeśli danej osobie nie można jej ufać to nie zamierzam mieć z taką osobą nic wspólnego ponad to co muszę
On zdradził? Jest ch.jem i dziwkarzem. Ona zdradziła? Jest puszczalską szmatą.
O czym Wy tu dyskutujecie?
@goldziak: Temat wyczerpany, zamykam.
Nie potrafię tego zrozumieć ani na moment. Żadna sytuacja, żaden powód nie upoważnia nikogo do zdradzenia danego zaufania drugiej osobie, nie upoważnia do niszczenia czyjegoś życia, psychiki i nerwów. Nic nikogo nie upoważnia aby wbijać innym sztylet w plecy. Zwłaszcza osobie z którą się związało, którą się podobno
Cierpialem psychicznie przez #!$%@? 2 miesiace non stop. Myślałem że to będzie moja żona, matka moich dzieci a tu taki #!$%@?.
W mordę dostać to pryszcz, zabawa w porównaniu z tym jak można komuś zgwałcić mózg. Dlatego teraz
@rosiak: oczywiście, że trzeba być z sobą szczęśliwym i żyć z sobą w zgodzie. Dopiero wtedy, nie opierając swojego szczęścia na barkach innej osoby możemy być na prawdę szczęśliwi. Partner ma być tą wisienką na torcie szczęścia, a nie jego podstawą,
Temat do zamknięcia.