Ciekawy artykuł, argument z przekleństwem olimpijskim jest całkiem niezły. Coraz więcej krajów po prostu ma w dupie te imprezy które skutkują tylko topieniem miliardów w niepotrzebne potem obiekty. Sztuczne nakręcanie koniunktury kasą rządową (zabraną podatnikowi) a potem bolesne lądowanie. W Krakowie ludzie zagłosowali przeciw organizacji zimowych igrzysk i było to jeden z tych momentów w których zwykli ludzie lepiej ogarnęli problem dużej skali niż politycy.
@MinisterPrawdy: Tak. Ale nieznacznie i od niedawna. Więc za nim coś palniesz to powinieneś to sprawdzić. Chociaż z drugiej strony optymistą nie jestem i wiem, że to wkrótce ulegnie zmianie, bo podejscie nowego rządu diametralnie się nie różni od podejścia poprzedników.
@SharpEdges: ROFL. A teraz zadłużenie maleje, jak w Niemczech czy Czechach? No nie wysilaj się, nie maleje. Ba, rząd od kilku lat nie robi realnie nic, co mogłoby powodować wzrost gospodarczy z wyjątkiem napędzania konsumpcji (na kredyt).
"Na krawędzi recesji", to brzmi jak coś strasznego, normalnie wszystko padnie, banki pozamykają, trzeba robić zapasy wody i suchego prowiantu. Tymczasem recesja to coś naturalnego, część cyklu.
Komentarze (39)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Chociaż z drugiej strony optymistą nie jestem i wiem, że to wkrótce ulegnie zmianie, bo podejscie nowego rządu diametralnie się nie różni od podejścia poprzedników.
@MinisterPrawdy: względem PKB to maleje. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak to jest, że w 2016 rząd odpowiadał za spowolnienie ale w 2017 juz nie ma nic wspólnego ze wzrostem
@galeon: Czyli co konkretnie? Jednak nie mają spadku PKB czy może mają, ale nadal luz i spoko? ( ͡° ͜ʖ ͡°)