Nie wiadomo jakby to było. Taka walka jak tych mistrzow aikido i innych super mocy. Pozniej wychodzi taki na ring z zawodnikiem mma i srogie baty. Przesadnie to nie ma co sie tak tym podniecac
@getin: moze i tak, ale podnieta na temat jego legendy nie dotyczy tylko ładnego tanca z cieniem. Głowie chodzi o spekulacje na temat "potężnej" siły dzięki sekretnej technice. Całą ta legenda mogła by sie rozbić w mak jak zderzenie tuningowanego malucha z tirem. To jak z kataną i mieczem...
No nie chcę deprecjonować umiejętności mistrza, ale wygląda bardziej na improwizowany pokaz, a nie realną walkę. Do tego jego przeciwnik rusza się jak mucha w smole.
Zawsze się pojawią osoby chcące usilnie obalać legendy. Chyba każdy normalny człowiek wie, że czymś innym jest jest zwykła uliczna bójka, czymś innym sportowa walka w zasadami, a jeszcze czymś innym pokaz umiejętności. Oczywiście, że Bruce dostałby w czambo z kimś z wyższej wagi, że raczej nie odnalazłby się się w jakichś mma. To innego rodzaju legenda i sobie na nią zasłużył. To po prostu sztuka x2 - sztuka walki i sztuka
@Benti: Są zasady w ksw, po tyle głowy nie możesz bić, kopania po jajach nie ma, nie możesz wpychać paluchów w oczy, nie możesz gryźć. To są normalne zasady uczciwej walki, tylko zwiększa się zakres możliwych do używania narzędzi.
@wciagaczrogali: podejrzewam że taka charakterystyka tej pracy niestety, pewnie słyszałeś powiedzenie, że praca spawacza człowieka przeistacza, wnioski wyciągnij sam ( ͡°ʖ̯͡°)
NIE ma kolesi nie do trafienia - gdyby żył na pewno prędzej czy później dostał by na brodę za te nonszalancko opuszczone łapy. Tu walczył po prostu ze słabszym, wolniejszym od siebie
@naydah: W tamtej formule tak walczą i tyle. Szybkość i myślenie się liczy. Widziałeś jak tamten chciał walnąć obrotówkę a Bruce mu tylko biodro przytrzymał stopą kompletnie rujnując atak i wytrącając przeciwnika z równowagi? Nie kopał nic, tylko go przytrzymał a on się #!$%@?ł.
@pingwinowa: Do Warszawy przyjechał Bruce Lee i spotkał Franka Kimono. Spotkanie było krótkie i gdy po uderzeniu Franek padł, Bruce powiedział: -Jutro Franek się obudzi i gdy się zapyta co się stało powiedzcie mu, że zadałem cios wibrującej pięści. Franek jednak nie dał za wygraną i pojechał z rewanżem na daleki wschód. Odbyło się spotkanie podobne do warszawskiego. Tym razem jednak Bruce Lee przebywał w szpitalu, a po 2 miesiącach był
Bardzo go lubię jako aktora ale nazywanie mistrzem walki człowieka, który nie stoczył żadnej oficjalnej walki, to obraza dla ludzi którzy stoczyli kilkadziesiąt/kilkaset walk i zostawili zdrowie na matach i ringach.
@1marcin1: Według tego schematu wystarczy stworzyć własny styl żeby zostać mistrzem, weryfikacja w walce nie jest potrzebna. Takim mistrzem jest np. Ryszard Murat, niepokonany w Karate Tsunami, cudze chwalimy swego nie znamy.
#!$%@? uprawiacie jakies #!$%@? dysputy na temat gościa który zapisał się złotymi zgłoskami na kartach popkultury. Nieważne czy to wam się podoba czy nie.
Cóż mogę powiedzieć. Proponuję zaznajomić się z tą konkretną książką, której zawarta wiedza i przekaz jest znacznie bardziej przyziemna niż efekciarskie ciosy na potrzeby filmu. To nie tylko opisy pewnych technik, myśli, plany treningowe. To co BL przekazuje o JKD jest pewnego rodzaju przepisem czy ramami do zaadaptowania różnych technik w jedną efektywną całość, niż jednorodnie określoną sztuką walki. Trening przekrojowy, adaptacja i ewolucja - on to po prostu kumał i praktykował
Pamietam czarnobialy film z nagranymi ciosami Bruce'a. Teraz analizowali to w zwolnionym tempie i widać, ze oprocz nienagannej techniki miał tez ogromna predkosc co w polaczeniu bylo naprawde wyjatkowo skuteczne. Np. parujac cios i odpowiadajac golym okiem nie bylo widac ze przy okazji druga reka zadawal krotki cios co z kolei pokazalo dopiero slowmo
oprocz nienagannej techniki miał tez ogromna predkosc co w polaczeniu bylo naprawde wyjatkowo skuteczne.
@PrawdziwyRealista: Typowe dla Wing Tsun, stylu z którego się wywodził. Tyle ze te uderzenia dlatego są szybkie bo są bite z łokcia, a ciosem nie wspartym masa ciała żadnej wyjątkowej skuteczności nie osiągniesz.
@deviator: Mnie tam gość takim krótkim na klatę przestawił na treningu o parę metrów a jakiś duży facet to nie był. One nie są takie śmieszne jak wyglądają na filmach YT gdzie nikt nikomu krzywdy nie zamierza robić.
Nie oszukujemy się, Bruce to był bardziej filozof i aktor niż prawdziwy fighter zabijaka. Oczywiście kaskadersko prezentował się super, ale czy mało takich ludzi, co piękne fiflaki pokazowo potrafią wywijać? Bruce to było wygimnastykowane chucherko, które dostałoby #!$%@? od każdego większego chłopa.
Jak chodziłem do liceum, to byłem jego wielkim fanem. Czytałem jego książki, oglądałem filmiki, no i ćwiczyłem "jeet kune do" ( ͡°͜ʖ͡°) To czym najbardziej się zachwycałem, to m.in. uderzenie jednocalowe, pompki na dwóch palcach jednej ręki (ćwiczyłem, ale chyba poprzestałem na 3), sidekick (tego uczyłem się najwięcej). Obejrzałem chyba całą filmografię z jego udziałem. Jako ciekawostę (ogólnodostępną) dodam, że według legendy Bruce Lee miał zostać
@ciemny_kolor: wcale nie przeczę. Chodzi o to, że niektórym było to łatwiej zaakceptować, niż fakt, że ich idol przegrał w zwyczajny sposób ze śmiercią.
Komentarze (341)
najlepsze
To jak z kataną i mieczem...
Komentarz usunięty przez moderatora
Do Warszawy przyjechał Bruce Lee i spotkał Franka Kimono.
Spotkanie było krótkie i gdy po uderzeniu Franek padł, Bruce powiedział:
-Jutro Franek się obudzi i gdy się zapyta co się stało powiedzcie mu, że zadałem cios wibrującej pięści.
Franek jednak nie dał za wygraną i pojechał z rewanżem na daleki wschód.
Odbyło się spotkanie podobne do warszawskiego. Tym razem jednak Bruce Lee przebywał w szpitalu, a po 2 miesiącach był
@mikeeho: I takim powinien być zapamiętany i uwielbiany przez fanów a nie jako mistrz ludzkości sztuk walki.
@PrawdziwyRealista: Typowe dla Wing Tsun, stylu z którego się wywodził. Tyle ze te uderzenia dlatego są szybkie bo są bite z łokcia, a ciosem nie wspartym masa ciała żadnej wyjątkowej skuteczności nie osiągniesz.
One nie są takie śmieszne jak wyglądają na filmach YT gdzie nikt nikomu krzywdy nie zamierza robić.
Gx
Oczywiście kaskadersko prezentował się super, ale czy mało takich ludzi, co piękne fiflaki pokazowo potrafią wywijać?
Bruce to było wygimnastykowane chucherko, które dostałoby #!$%@? od każdego większego chłopa.
To czym najbardziej się zachwycałem, to m.in. uderzenie jednocalowe, pompki na dwóch palcach jednej ręki (ćwiczyłem, ale chyba poprzestałem na 3), sidekick (tego uczyłem się najwięcej). Obejrzałem chyba całą filmografię z jego udziałem.
Jako ciekawostę (ogólnodostępną) dodam, że według legendy Bruce Lee miał zostać
@stranger13: Czyli klasyka bullshido :) Wiem, jak też.