Jakby kierowca powiedział do policji po przejechaniu na czerwonym że nie chce z tego tytułu żadnych konsekwencji (2 razy) to chyba by tam policjanci posikali się ze śmiechu XD Czyli motocyklem według tego rowerzysty też można w deszczu jeździć na czerwonym bo pada. Bardzo dobrze, że dostał mandat, mam nadzieję, że taki sam jaki dostają kierowcy. Jakby policja zaczęła łapać rowerzystów to może się bezpieczeństwo poprawi. Tyle, że łatwo im uciec i
@mietkomietko: Jaką infrastrukturę? Może mówisz o DDR? Ile rowerzystów mimo wszystko jedzie jezdnią, mimo tego, że obok jest DDR? Jaki jest sens takich inwestycji, skoro dla ich rowerów za 15k, żadna DDR nie jest tak dobra, jak najzwyczajniejsza ulica?
@WielkaUcztaSzalonegoHitmana: Dlatego wolę jeździć motorowerem. Przynajmniej nikt się nie czepia ze nie jadę ścieżką, zawsze mogę jezdnią, wszedobylskie zakazy wjazdu rowerów B9 nie obowiązują. To ta pelnoprawnosc rowerzystów w praktyce:)
@WielkaUcztaSzalonegoHitmana: tyle że to raczej buractwo a nie nieznajomość przepisów popatrz na chamów w autach. Po prostu ludzie mają w dupie innych bo nie myślą. Ja np. dopiero jak zacząłem jeździć autem ogarnąłem jak frustrujący są piesi których puszczasz na przejściu i zamiast szybko przejść ślimaczą się spacerkiem. Od tego czasu jak ktoś mnie puszcza to zawsze daję trochę szybszy krok na przejściu.
Art. 30. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami, a ponadto:
2) kierujący innym pojazdem niż pojazd, o którym mowa w pkt 1, jest
Niewiarygodne, rowerzysta na czerwonym przejechał. Codziennie idąc z i do pracy widzę parę samochodów które na "późnym żółtym" przejeżdżają. Jakby każdego wrzucać na wykop czy po podobnych wykroczeniach drogowych to by na wykopie nic innego nie było. Ale rozumiem że hejt na rowerzystów w modzie, kierowcy samochodów to anioły w porównaniu z tymi barbarzyncami na dwóch kółkach.
@Markus86: Zakładam, że mieszkasz w dużym mieście, więc nie bardzo zrozumiesz wściekłość wszystkich (nie tylko kierowców) na rowerzystów. Ostatnio patrzyłam z okna, jak kobieta z dwójką maleńkich dzieci ledwo zdążyła przed rowerzysta, który by ich rozjechał na pasach. Bo rowerzyści nie uważają, że muszą ustąpić pierwszeństwa pieszym. W małym miasteczku, jak na pasach spotka się pieszy i rowerzysta, to pieszy musi ustąpić, albo zostanie przejechany. Samochody stają i czekają, a
@jadwiga-m: to oczym piszesz w ostatnim zdaniu jest jak najbardziej prawidłowym zachowaniem. Trzeba zejść z roweru, żeby wejść na chodnik. W momencie zejścia z roweru rowerzysta staje się pieszym. Oczywiście trzeba to robić z zachowaniem ostrożności, ale co do zasady tak należy właśnie robić
W przeciwienstwie do kierowcow, rowerzysci nie musza zdawac ZADNYCH egzaminow zeby porszac sie po drodze. W zwiazku z tym prawdopodobienstwo tego, ze ktos nie zna przepisow i zasad ruchu drogowego jest duzo wieksze
Nie ma ani egzaminow teoretycznych ani praktycznych. Masz 12 lat, wsiadasz na rower, wjezdzasz na droge.
@internet3000: Obecnie dojeżdżam do pracy rowerem, doświadczenie jako kierowca mam 15 lat (aktywnie jakieś 13 lat codziennego jeżdżenia), posiadam również prawo jazdy kat. C. Zaskoczony? :) Nie drażni mnie oczywiste stwierdzenie stanu prawnego, drażni mnie odgórne przyjmowanie przez Ciebie, że rowerzysta=brak znajomości PoRD.
Mnie osobiście wkurzają dwie grupy cyklistów: Pierwsza to cwaniaki, których przepisy nie dotyczą. Ulica, ścieżka, czy chodnik, wszystkie są do jego dyspozycji wg uznania, a ty kombinuj, czy taki osioł nie postanowi ci wskoczyć nagle przed maskę, albo nie jebnie cię przed przejściem na chodniku, bo na ulicy akurat miał czerwone, więc teraz tak mu wygodniej. No i oczywiście na skrzyżowaniu na pełnej kur...e trzeba przejeżdżać ścieżką, absolutnie się nie rozglądając i
@qciek: Mnie najbardziej wkurzają dziadki wszelkiego rodzaju którzy paraliżują ruch, poruszają się super-wolno i zygzakiem tak że zajmują więcej jezdni niż kolumna ruskiego wojska na placu czerwonym. Ulubione miejsce włączania sie do ruchu to przejscie dla pieszych - bo wejdzie i ma pierwszeństwo a potem 2-minutowy taniec deszczu dookoła roweru, kolejna minuta żeby ruszyć z miejsca i jeszcze minuta żeby nabrać prędkości przy której się nie w-----e. Zamiast gapić się
Komentarze (162)
najlepsze
Czyli motocyklem według tego rowerzysty też można w deszczu jeździć na czerwonym bo pada.
Bardzo dobrze, że dostał mandat, mam nadzieję, że taki sam jaki dostają kierowcy. Jakby policja zaczęła łapać rowerzystów to może się bezpieczeństwo poprawi.
Tyle, że łatwo im uciec i
źródło: comment_0l4EGe9CzvMRrKOCEbkLPWN96bhvAcMc.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
tyle że to raczej buractwo a nie nieznajomość przepisów popatrz na chamów w autach. Po prostu ludzie mają w dupie innych bo nie myślą.
Ja np. dopiero jak zacząłem jeździć autem ogarnąłem jak frustrujący są piesi których puszczasz na przejściu i zamiast szybko przejść ślimaczą się spacerkiem. Od tego czasu jak ktoś mnie puszcza to zawsze daję trochę szybszy krok na przejściu.
Art. 30. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami, a ponadto:
2) kierujący innym pojazdem niż pojazd, o którym mowa w pkt 1, jest
[](https://www.trojmiasto.pl/video/embed/25248) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_gsksywd1EWIyzvFuEsVLUwYxHvUhVMyt.jpg
PobierzNie ma ani egzaminow teoretycznych ani praktycznych. Masz 12 lat, wsiadasz na rower, wjezdzasz na droge.
Nie drażni mnie oczywiste stwierdzenie stanu prawnego, drażni mnie odgórne przyjmowanie przez Ciebie, że rowerzysta=brak znajomości PoRD.
@internet3000: Widać, że manipulowanie masz we krwi. Kolejny raz to udowadniasz, wybiórczo cytując to co napisałem. Szkoda czasu na ciebie.
Pierwsza to cwaniaki, których przepisy nie dotyczą. Ulica, ścieżka, czy chodnik, wszystkie są do jego dyspozycji wg uznania, a ty kombinuj, czy taki osioł nie postanowi ci wskoczyć nagle przed maskę, albo nie jebnie cię przed przejściem na chodniku, bo na ulicy akurat miał czerwone, więc teraz tak mu wygodniej. No i oczywiście na skrzyżowaniu na pełnej kur...e trzeba przejeżdżać ścieżką, absolutnie się nie rozglądając i