Wyjście do toalety to nie powód do dyscyplinarki
Opuszczenia miejsca pracy przez pracownika, który musiał załatwić potrzeby fizjologiczne, nie można kwalifikować jako ciężkiego naruszenia obowiązków służbowych.
RzeczpospolitaPRAWO z- #
- #
- #
- #
- #
- 102
Opuszczenia miejsca pracy przez pracownika, który musiał załatwić potrzeby fizjologiczne, nie można kwalifikować jako ciężkiego naruszenia obowiązków służbowych.
RzeczpospolitaPRAWO z
Komentarze (102)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
a jestem w robocie muszę wam powiedzieć, ludzie czekają, dzieciaki, komunie itp. a ja sobie tu mirkuję zamiast wyglosić kazanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie ma nigdzie napisane, że pracownik został zwolniony za wyjście do toalety. Trochę więc dziwne, że w artykule do tego się nawiązuje. Może były
Zamiast choćby napisania "nie przyjmuję, " na tej samej kartce, co w przypadku ew. 52 czy innego "z winy pracownika", daje już furtkę do dochodzenia swoich roszczeń. No i przynajmniej wychodzi się z godnością, a nie że najpierw palisz głupa "ok ok, wszystko
No cieszę się, że to ustaliliśmy (-‸ლ)
§ 1. Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie:
1) ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych;
2) popełnienia przez pracownika w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku, jeżeli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem;
3) zawinionej przez pracownika utraty uprawnień koniecznych do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku.
W art.
co za turbojanusz mógł w ogóle połączyć to ze sobą
Firma w Niemczech, fabryka, 1 zmiana, 6do14. Godzina 13:23, facet idzie to toalety, bo musi, miał typ pecha i zespottował go majster, który szedł za nim aż do klopa. Z jego opowieści wynika, że majster wszedł do wc, zapytał co robi i czy wie, która jest godzina. On, że musiał inaczej niech wiadro postawią. Majster nic, po chwili, dostaje
Komentarz usunięty przez moderatora