Widzę powyżej w komentarzach, że na siłę wciskanie winy rowerzysty. A wiele osób tak jak sprawca wypadku widzi tam tylko przejście co oznacza brak znajomości znaków albo ślepotę, co kwalifikuje do oblania egzaminu na prawko.
@shusty: Nie ma znaczenia czy ten znak informował o pieszych, rowerzystach czy jednych i drugich. Definicja i dyspozycja tych znaków jest jedna i tego nie rozróżnia. Kierowca ma obowiązek zwolnić niezależnie od tego, czy rowerzysty się spodziewa, czy nie.
@plusem-wyklety: jak uważasz, ja swoje napisałem już w odpowiedziach pod postem na mirko i tam cała dyskusja się odbyła więc trochę duplikat jak dla mnie. W międzyczasie TVN warszawa wrzucił jeszcze artykuł:
Generalnie brawo dla wykopka co nagrywał i zareagował jak trzeba. A co do wypadku to jak można tak na ślepo wjeżdżać widząc, że... się nie wszystko widzi? Oczywiście sprawca wydaje się jasny bo kierowca też dupa, a nawet bardziej bo to klasyczna sytuacja z "jedz bezpiecznie" gdzie wyprzedzają na przejsciu (nie ma sygnalizacji dzialającej wiec zasady jak na przejsciu bez sygnalizacji). Masakra.
Komentarze (30)
najlepsze
https://tvnwarszawa.tvn24.pl/ulice,news,przerazajacy-wypadek-na-obozowej-brrowerzysta-przelecial-kilka-metrow,260734.html