12-latek reanimował nieprzytomnego na ulicy. Przechodnie się z niego śmiali
Chłopcu nie trzeba było tłumaczyć. Bez wahania splótł dłonie na mostku i rozpoczął uciskanie. Gdy przyjechała karetka był tak wyczerpany, że jakiś czas musiał dochodzić do siebie. Dzięki jego poświęceniu i umiejętnej reanimacji mężczyzna przeżył.
alberto81 z- #
- #
- #
- #
- 194
Komentarze (194)
najlepsze
@Amadeo: z oryginalnym podpisem też by pasowało
@robo81: duża część tej znieczulicy to po prostu ludzki debilizm, ale też sami poszkodowani często się do tego przyczyniają - wcale nierzadko przecież ratujący (czy nawet ratownicy medyczni) są pozywani, bo coś tam gdzieś tam się komuś wydawało, albo np. przy reanimacji złamano żebro (co niestety się zdarza), a co jeden albo drugi kretyn może zechcieć wykorzystać do uzyskania odszkodowania. Oczywiście sądy to odrzucają
On będzie się śmiał z nich gdy będą potrzebować pomocy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A jak ktoś jest dobrym człowiekiem, pomaga, to zrób z niego kozła ofiarnego i słabeusza.
Ciekawe czy ci śmiejący się byli na mszy ostatnio w niedziele i słuchali jak to należy kochać bliźniego, jak siebie samego? Głodnego nasycić i tak dalej...
Od