Wandal zniszczył pszczelarzowi ule. Jednej pszczelej rodziny nie uratowano
Miałem tam 12 pszczelich rodzin. To była wędrowna pasieka, którą przywiozłem na grykę do kolegi - rolnika, który specjalnie dla mnie posiał ją na 5 hektarach - mówi Łukasz Michałowski. - Gdy dostałem rano tą wiadomość, natychmiast wsiadłem w samochód, a mieszkam 100 km dalej, pod Mielcem.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 194
Komentarze (194)
najlepsze
Należę do koła, do którego należy ponad 60 innych pszczelarzy i nikt nie ma tego problemu. Podobnie jest w sąsiednich kołach. Kontrole weterynaryjne są robione, a wszystkie pasieki z koła mają swój nr. weterynaryjny.
Przewożę pszczoły od 15 lat w
Komentarz usunięty przez moderatora