@Marek1991 : Gdy nie masz umiarkowania w czymś, to się nie dziw, że to coś ci zaszkodzi. Równie dobrze może to być jedzenie, napoje, psikacz do nosa, czy nawet Wykop.
Wiadomym powszechnie jest, że alkohol jest bardziej szkodliwy (i uzależniający) niż marihuana, lsd, a nawet ecstasy według niektórych badań. Do tego ALKOHOL TEŻ JEST NARKOTYKIEM.
@Namenick: a co jest bardziej szkodliwe, dzienne 0,7 wódeczki, czy 0,05g marihuany co tydzień? Każda substancja spożywana w nadmiarze rodzi pewne skutki uboczne. Po prostu najbardziej skrajne skutki używania alkoholu są dużo gorsze niż najgorsze możliwe skutki palenia marihuany
Wszystko w nadmiarze szkodzi tylko alkohol dużo bardziej. Różne są organizmy - jedni dostają małpiego rozumu po 2 piwach czy stają się bezmózgami po roku palenia a inni piją i żyją, lub palą od lat i nie mają żadnych problemów. Tylko w pierwszym przypadku ci po trawie nic nie rozwalają, nie są agresywni itp. W drugim przypadku palacze nie są tak zniszczeni fizycznie, nie zawalają spraw międzyludzkich.
Kiepskie trochę porównanie. Widać jakby ktoś zestawiał człowieka na bani, z tym co się pary razy zaciągnął. Głównie to widać w części o wypadkach samochodowych - że niby THC nie wpływa specjalnie na jazdę. Jasne. Gościu solidnie spalony, o mętnym wzroku będzie dobrze prowadził, aha.
2. Marihuana wydaje się być znacznie mniej uzależniająca od alkoholu
Wydaje - słowo klucz. Uzależnienie od marihuany jest zupełnie inne niż od porównywanych środków. Nie uzależnia fizycznie tylko psychicznie - w efekcie osoby uzależnione najczęściej twierdzą, że żadnego problemu nie mają. Bo w końcu bez problemu kilka dni wytrzymają. Dopiero kiedy życie się sypie, to są w stanie przyznać - ale to są (według moich doświadczeń życiowych, nie badań naukowych)
@WLADCA_MALP: oprócz tysięcy skazańców i samobójców, którzy zawisnęli na linach konopnych (⌐͡■͜ʖ͡■) A tak poważnie, to zgon się zalicza przy dobrej ilości THC. A później się wraca do żywych ( ͡~ ͜ʖ͡°)
Już pisałem przy innym znalezisku ostatnio. Sam nie palę, nigdy nie paliłem i wątpię żebym palił nawet gdyby był powszechny dostęp, jakoś mnie to nie kręci. Ale uważam, że w Polsce przepisy powinny się zmienić. Po pierwsze z racji na bezsens tego zakazu w sytuacji gdy ludzie mają dostęp do papierosów i alkoholu, jakoś nie można logicznie bronić jednego z nich a zakazywać drugiego. Ale przede wszystkim ze względu ekonomicznego i dlatego
Wszyscy mysla ze zalegalizowac to znaczy zeby sobie kazdy mogl pojsc do "Damiana spod klatki obok" i kupic #!$%@? wie co u niego i ćpać pod blokiem udajac ze jest sie takim fajnym bo "pacz pale sobie".
@knife_party: myślę, że wystarczy skopiować lub zaadaptować istniejące już w Europie rozwiązania. W wielu krajach poradzono sobie z tym problemem, ale u nas ciągle mentalnie jesteśmy pod zaborami i trzeba trzymać ludzi pod butem.
@knife_party: Oczywiście, że każdy wolałby iść do kiosku i kupić sobie jointa z konkretnym gatunkiem marihuany o 22 w sklepie a nie motać od jakiś szemranych dilerów przez pół dnia w bramie #!$%@? wie co. Sadzenie na własny użytek to inna sprawa, oczywiście, że tak samo powinno być zalegalizowanie sadzenia na własne potrzeby np. 2 krzaczków. Ludzie robią w domu wino, piwo. bimber i jakoś żyją.
Komentarze (276)
najlepsze
Alkohol jest generalnie jeden, skutki
Oba nie mogą bardziej
Wydaje - słowo klucz. Uzależnienie od marihuany jest zupełnie inne niż od porównywanych środków. Nie uzależnia fizycznie tylko psychicznie - w efekcie osoby uzależnione najczęściej twierdzą, że żadnego problemu nie mają. Bo w końcu bez problemu kilka dni wytrzymają. Dopiero kiedy życie się sypie, to są w stanie przyznać - ale to są (według moich doświadczeń życiowych, nie badań naukowych)
A tak poważnie, to zgon się zalicza przy dobrej ilości THC. A później się wraca do żywych ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@prosiaczek: jedna śmierć na kilka tysięcy lat i miliardy użytkowników? Bez znaczenia...
Po pierwsze z racji na bezsens tego zakazu w sytuacji gdy ludzie mają dostęp do papierosów i alkoholu, jakoś nie można logicznie bronić jednego z nich a zakazywać drugiego.
Ale przede wszystkim ze względu ekonomicznego i dlatego
@knife_party: myślę, że wystarczy skopiować lub zaadaptować istniejące już w Europie rozwiązania. W wielu krajach poradzono sobie z tym problemem, ale u nas ciągle mentalnie jesteśmy pod zaborami i trzeba trzymać ludzi pod butem.