16-letnia kotka mieszkała w antykwariacie. Zagryzł ją pies biegający bez smyczy.
Wyprowadzany bez smyczy pies zaatakował 16-letnią kotkę, która mieszkała w jednym z śródmiejskich antykwariatów. Zwierzę nie przeżyło ataku. Właściciele kota ostrzegają innych warszawiaków: 'Uważajcie na swoje dzieci i zwierzaki'.
Cziken1986 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 272
Komentarze (272)
najlepsze
tylko debilom nie prztłumaczysz, że jak nie masz miejsca/domu/działki/pola to żeby kupić co najwyżej chomika a nie psa...
Gdzieś tu na mirko ktoś wstawił zdjęcie pogryzionej łydki i podpisem, że czeka na zaszycie rany i właściwie to "nic się nie stało .. hehe", nie chciał właścicielowi psa robić problemów...
Czym właściciele psów mają się
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
I bardzo dobrze. Patologię trzeba tępić i dojeżdżać wszelkimi prawnymi środkami.
Komentarz usunięty przez moderatora
Napisalem ze psy bez smyczy i kaganca puszcza tylko ostatni kretyn i powinien sie liczyc ze ktos takiego psa mu kiedys #!$%@? bo sie poczuje zagrozony. To jakas tempa szmata sie klocila ze jakim prawem ktos moglby uzyc noza na jej pupilku, a inny kretyn napisal ze gdybym uderzyl jego psa w samoobronie nozem to on by tez mnie #!$%@?. Dopoki tacy ruchacze psow bez mozgow beda zyc