Drodzy Wykopowicze,
Potrzebuję pomocy!
Szukam chętnych Wykopowiczów, którzy razem ze mną zamieszkają w moim mieszkaniu, które wynajęłam na kilka, może kilkanaście dni (mieszkanie w Poznaniu).
W mieszkaniu przebywają bezprawnie dzicy lokatorzy, którzy nie chcą się z niego wyprowadzić. Lokal wynajęłam 1 kobiecie, która oddała je (bez mojej zgody) w użytkowanie (podobno) siostrze i jej 2 dzieciom (widziany był też 1 facet). Za pierwszy miesiąc uiściła niepełną kwotę za wynajem, za kolejne miesiące nie otrzymałam złotówki. Nie opłaca ani czynszu dla mnie, ani do spółdzielni, ani rachunków za media. Oczywiście nie odbiera telefonów, nie odpisuje na sms-y. Kobieta tam zamieszkująca bezczelnie śmieje się w twarz, ubliża i wyzywa. Zostało już wysłane (i odebrane) wypowiedzenie, umowa została skutecznie wypowiedziana. Przebywające tam osoby, będące dzikimi lokatorami nie zamierzają opuścić lokalu, czuję się bezradna, a sprawa w sądzie będzie trwała wieki, stąd moja prośba. 1 listopada zamierzam podjąć próbę wprowadzenia się do mieszkania, jednak sama nie mam szans na powodzenie akcji obrzydzenia życia rodzince.
Oczywiście za pomoc chętnie się odwdzięczę.
Pomożecie?
P. S Chętnie widziane osoby z psem
Komentarze (325)
najlepsze
ps. tylko najem okazjonalny. 8,5 % ryczałtu Cię nie zabije.
Wynajem na kilka, może kilkanaście dni - nie wiedziałaś na jaki okres wynajmujesz ??
„wynajęłam na kilka/ kilkanaście dni. Za pierwszy miesiąc zapłaciła, za kolejne miesiące...”
( ͡º ͜ʖ͡º)
Więc tak się sprawy mają: kilka dni, rozliczane w systemie miesięcznym?
Ogólnie życzę jej, żeby wszystko się udało jak najlepiej poukładać. Sam od ponad 2 lat jestem w „zawieszeniu”, bez meldunku, po nielegalnym (samowolnym) wyrzuceniu mnie z miejsca stałego zameldowania.
Znam ten ból.
"umowa była na czas nieokreślony, została wypowiedziana z kilku powodów(brak płatności, udostępnienie mieszkania innym osobom, które nie widnieją na umowie a tam faktycznie mieszkają)"
To zdecyduj sie, czy wynajete bylo na kilka, moze kilkanascie dni, czy wynajete bylo na czas nieokreslony i to kilka miesiecy temu.
Chcialas szybkiej egzekucji? Od lat byla opcja najmu okazjonalnego. A skoro nie chcialo sie wczesniej zapoznac
"Szukam chętnych Wykopowiczów, którzy razem ze mną zamieszkają w moim mieszkaniu, które wynajęłam, na kilka, może kilkanaście dni"
@unmonitoredalias:
przecinki, czasy, prawo
ogolnie nie umie into w nic.
@unmonitoredalias:
nie mu a jej
przecinek dalej nic nie zmienia, czas przeszly oznacza, ze to zostalo juz zrobione, a nie ze dopiero to zrobi
Miałem podobną sytuację. Podpisałem z kolesiem umowę najmu na rok. Po 9 miesiącach przestał płacić, ściągnął jakąś kobietę z dzieckiem i nie chciał opuścić lokalu. Zmienił zamki. Sprawa skończyła się tak, że wyważyłem drzwi z ojcem, kobiecie z dzieckiem zafundowaliśmy taksówkę. Koleś przyjechał zaczął straszyć policją, ale zauważył naszą determinację, wyszedł. Zamki zostały zmienione, jego rzeczy wyrzucone. Straty na około 6/8 tysięcy.
@koro321: to gratuluję szczęścia i lokatora, który chyba nie znał do końca swoich "praw"
Znajdź fajne i drogie mieszkanie (nie chcesz przecież mieszkać w norze).
Poczekaj aż ktoś będzie wchodził albo wychodził z mieszkania.
Wepchnij się na chama i usiądź w fotelu.
Na krzyki dotychczasowych lokatorów nie reaguj.
Jak przyjedzie policja powiedz że od roku tu wynajmujesz a ci ludzie się władowali i chcą cię wyrzucić z zajmowanego przez ciebie mieszkania. Na pytanie o umowę mówisz że zgubiłeś ale była.
Policja
Mirasy, pamiętajcie, że najem okazjonalny nie jest rozwiązaniem problemu. Wielu z Was pisze że trzeba było najem okazjonalny itd. ale nie zadaje sobie sprawy, iż w takiej sytuacji jak OP, fakt że byłby najem okazjonalny jedynie przyśpieszyłby procedury sądowe związane z możliwością prawnego usunięcia lokatorów (eksmisja wykonywana przez komornika - tego co go tak na Wypoku nie lubią :P).
Niestety wynajmowanie lokali w Polszy jest zajęciem
Dzięki najmowi okazjonalnego nie trzeba przeprowadzać postępowania sądowego o tytuł eksmisyjny (na podstawi którego może działać komornik), z wzywaniem, stron, przesłuchiwaniem świadków, zwolnieniem chorobowym dłużników, odbieraniem korespondencji na końcówce 2 awiza itd etc. Czyli oszczędza się od ok roku do 3 lat.
Obawiam się, że zamieniłby OPek siekierkę na czopek.
Ochrona lokatorów jest tak dalece posunięta, że pojęcie własności staje się ułudą. Wszechobecny socjal oczywiście można by wykorzystać zrzucjąc odpowiedzialność za zapewnienie lokum zastępczego na państwo lub samorząd, ale po co zaprzątać sobie głowę rozwiązaniami systemowymi.
@xzet: WYPOKNYMOUS ( ͡° ͜ʖ ͡°)
a z kozą też?
Raz, drugi, lokatorzy sami odpuszczą