"Ja tego nie jem. Boję się". Pracownik kebaba o "mięsie", które ląduje w bułce
- Jak się zapiecze, to mięso jest zawsze brązowe. Nie widać, co się z nim wcześniej działo - mówi Patryk, pracownik lokalu kebaba. Zna miejsca, w których w bułce ląduje mięso niewiadomego pochodzenia,
Bednar z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 225
Komentarze (225)
najlepsze
Wielu z Was jak nie wszyscy na pewno wpierniczało pasztet, parówki, kiełbasy, szynki, mięsa z marketu i w ogóle wyroby mięsopochodne. I sami powiedzcie, stało się coś? jakieś choroby ? cokolwiek? pewnie nawet sraczki nie było.
Wiadomo,
Moja noga już nie postanie w takich przybytkach. Tym bardziej, kiedy nawet ciapaki w
No nie lepiej, mam wujka który pracuje na fermie drobiu i zapewniam, że kurczak nie jest lepszy.
Niestety od paru lat tragedia.
To mnie jak i znajomych, żołądek bolał, to znowu na drugi dzień jakąś dziwna zgaga, to znowu smak padliny. Po sprawdzeniu wielu kebabowni, po prostu się podałem i zaczęliśmy robić sami. Może to nie to samo, ale przynajmniej nie czuję tego dreszczyk emocji związanego z tym jak to się jutro skończy.
Sytuacja ma miejsce w UK,
Komentarz usunięty przez moderatora
@TeddyBeers: o stary, jakbyś wiedział ile polskiego mięsa jest w UK to byś się za głowę chwycił.