Zbyt wysokie wymagania rodziców w dzieciństwie to niska samoocena w dorosłości
Źródło niskiej samooceny może leżeć w tym, co nam się w życiu przytrafiło. Może w dzieciństwie rodzice stawiali nam zbyt wysokie wymagania i byli nami rozczarowani, gdy im nie sprostaliśmy. A może przeciwnie - wszystko za nas robili. I teraz boimy się i z góry zakładamy, że sami sobie nie poradzimy.
poradnik_zdrowie z- #
- #
- #
- #
- #
- 92
Komentarze (92)
najstarsze
Np Mały Mirek chce pomóc tatcie nosić węgiel do piwnicy, A Tate na to "Mirek nie męcz się, ić se pograj w internety". Tata myśli, że roi przysługę Mirkowi bo ten nie musi się męczyć i może się pobawić. Mirek za to czuję się jak ostatni przegryw o myśli, że Ojciec uważa go za fajtłapę która nie
- Niskie wymagania + Niski potencjał = Zwykłe dziecko, nic wielkiego nie osiągnie, ale będzie np. dobrym biurowym korposzczurem, fryzjerką lub jakimś kierownikiem zmiany w Biedronce.
- Niskie wymagania + Wysoki potencjał = Często kończy się gangsterką, dragami, itd., bo dziecko ma dużo pomysłów i energii, niekoniecznie dobrze ukierunkowanych.
- Wysokie
@boltzmann: Nie znam człowieka, ale jeśli ma podobne wnioski, to przekaż mu piąteczkę ode mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) A serio, to jeśli chodzi Ci o uczenie się obserwacyjno-modelowe, to też się w wielu kwestiach pokrywa, bo jeśli rodzice są ambitni względem dziecka, to zwykle są też ambitni względem siebie. Jeśli ambitne dziecko widzi jak ambitny ojciec
Ja, jak już wspomniałam, miałam dodatkowo oprócz zawyżonych wymagań również problem z brakiem konsekwencji w stawianiu tych wymagań. Jednak mimo to poczułam, że to, co napisałeś bardzo koresponduje z moimi doświadczeniami. Może też się z czymś taki spotkałeś? Podobieństwo, że po każdej przyniesionej piątce (system ocen 2-5) z rysunku rodzic nie spoczął, dopóki nie wyciągnął, że jakaś Joasia dostała