Rodzinny spór w Drutexie. Prezes o żonie i pieniądzach: Dostała 2 mln złotych
- Żona Grażyna w ogóle nie interesuje się firmą. Jej pasją są podróże, była w każdym miejscu na Ziemi, chyba poza Antarktydą - dodaje. Za pełnienie funkcji w radzie, żona Gierszewskiego otrzymywała 50 tys. zł.. W 2018 roku łącznie zarobiła w firmie prawie 2 mln zł. - Do firmy nigdy nic nie wnosiła.
Lokator87 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 242
Komentarze (242)
najlepsze
Tak, najlepiej wszystko sprzedać, jeszcze zagranicznej firmie. Jak powiedział Jarosław Królewski, w polskim biznesie brakuje myślenia długoterminowego i globalnego. Wszystko jest na tu i teraz. Nachapać się i tyle. Mądrzę zarządzana firma
Jeszcze tylko teściowej brakuje. To cud, że ta firma jeszcze funkcjonuje i się rozwija. Szacun dla Pana Leszka.
Nowa dziewczyna w roli dyrektora operacyjnego.
Dla niewtajemniczonych to druga najważniejsza i decyzyjna osoba w firmie po prezesie. I o to pewnie cały ból dupy byłej żony i reszty rodziny.
Jak chłop to wytrzymuje? Szacun.
Nie wiem czy kolega sobie zdaje sprawę ale często budowa takiej firmy to nie tylko 8h i po sprawie. Skąd wiesz że mu nie pomagała w domu? Że w dużej mierze także od ich wspólnych decyzji, ciężkiej pracy nie są tam gdzie obecnie.
Wbrew temu co sądzisz znam wiele naprawdę ogarniętych kobiet, dzięki którym wiele osób rozwinęło swoje biznesy. Skąd wiesz, że
Jeśli na danym obszarze o dużym bezrobociu są jednym z niewielu pracodawców to życie ich zmusza do pracy za głodowe stawki.
Niewiem czy tak jest w przypadku Drutexu, ale chodzi generalnie o powiedzonka w stylu "nikt ich nie zmusza". Głód jest świetnym motywatorem do pracy jakiejkolwiek za jakiekolwiek pieniądze.