@Mato: człowieku nie wiesz co straciłeś, jak on kilka lat temu prowadził własną stronę, tam to dopiero było graciarstwo. Nawet moje zdjęcie się załapało do jego miksa, to był zaszczyt
Zajebisty jest ten kanał ....i fizjonomia tego Pana też idealnie wpisuje się w konwencję programu ...imponuje też wiedza zdobyta do opisu tych złomów. To przeciwny biegun moto programów :)
@panna_inga: Sierra rzeczywiście składała się mocno, ale też warto wspomnieć że był to pierwszy taki model Forda projektowany komputerowo - jeśli dobrze pamiętam miała 20000 punktów konstrukcyjnych (czy jak to się tam zwało), gdzie Mondeo miało już ponad 100k albo coś w tym stylu. Dawno temu czytałem o tym na sierrafan.pl, jak sam jeździłem Sierrami ( ͡°͜ʖ͡°)
Złomnik zawsze na propsie, ale nie mogę się zgodzić z tym, że mondeo mk4 albo insignia to jest jakieś wielkie auto, za wielkie żeby dało się je normalnie użytkować... Powiedziałbym że w sam raz żeby jechać dalej w więcej niż 2 dorosłe osoby.
W 94 roku kupiłem na szrocie Mercura XR4Ti za $150. Była to wersja z silnikiem 2.3 turbo, do zrobienia tylko sprzęgło, po za tym całkowicie sprawna. Po zrobieniu sprzęgła nie nacieszyłem się jednak nim zbyt długo, bo po miesiącu podczas grubej zadymy na Greenpointcie, Mercur został #!$%@? przez skaczących po nim portoryków.
W Katowicach Piotrowicach, mój znajomy (starszy pan, mechanik) miał taką Sierrę 2.0 benzyna, bez gazu. Przejechał nią 1 200 000 tysięcy, po czym sprzedał ją małolatom (jakiś wnuczek, nie pamiętam) i dobili do 1,5mln. Dalszej historii auta nie znam, przeprowadziłem sie. Także, kiedyś wszystkie firmy robiły trwalsze samochody niż obecnie.
@yehiel: To nie jest prawda. Po pierwsze, większość aut nie robiła takich przebiegów. Po drugie współczesne auto, w rękach dobrze serwisującego je mechanika tez jest w stanie zrobić 1,5 miliona kilometrów. Były na wykopie nawet takie rzeczy jak 800 000 w jakimś gównianym VW Caddy 1.6 TDI.
mialem taką w hachback rok chyba 82 albo 83 białą , i to auto jezdziło kupilem w 2006 roku miala juz gaz zalozony kupilem za 1300 po dwóch latach sprzedalem za 2600 robilem w niej wszystko nawet wentylowane tarcze hamulcowe załozyłem dyfer zespawany mówie wam jak tym się jezdziło szyber dach elektrycne szyby sztos , a ojczym mowil nie sprzedawaj zostaw w szopie ale nie sprzedalem, ojczym mial disla kombi do bagarznika
Gość jest mega pozytywny. Kilka lat temu miałem podobnego kolegę, który miał wrodzony dar opowiadania. Robił to w taki zabawny sposób, że każdy słuchał z zaciekawieniem. Ten tutaj mi go przypomina, choć szrotami się nie interesuję, to 3 odcinki już widziałem.
Komentarze (127)
najlepsze
Złoto!
Po drugie współczesne auto, w rękach dobrze serwisującego je mechanika tez jest w stanie zrobić 1,5 miliona kilometrów. Były na wykopie nawet takie rzeczy jak 800 000 w jakimś gównianym VW Caddy 1.6 TDI.
@yehiel: uwaga mamy tutaj prawdziwego statystyka, który na podstawie jednego modelu umie określić całą branże ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@wrona12: brzmi jak jakaś pasta xD