Strajk nauczycieli był oczywisty
Dziś zaczyna się strajk nauczycieli. Problem jest istotny dla całej gospodarki, bo dotyczy nie tylko jednej grupy zawodowej, ale też stabilności finansów
ilem z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 222
- Odpowiedz
Dziś zaczyna się strajk nauczycieli. Problem jest istotny dla całej gospodarki, bo dotyczy nie tylko jednej grupy zawodowej, ale też stabilności finansów
ilem z
Komentarze (222)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Nicolai: deflacja
Komentarz usunięty przez moderatora
W społeczeństwie masz osoby bardziej i mniej zdolne. Z uczniami zdolnymi i ambitnym dużo prościej jest pracować i osiągać dobre wyniki niż z dziećmi z patologicznych rodzin. Przy uzależnieniu pensji od wyników nauczania praca z trudna młodzieżą była by w zasadzie karą dla nauczyciela - nie dość że wymagająca więcej wysiłku to na dodatek gorzej płatna.
Przy nieobowiązkowej, prywatnej i dodatkowo płatnej edukacji pozbywamy się równocześnie wszystkich problemów. Pensje nauczycielskie stają
Jeśli chcesz w ten sposób pokazać, że nic złego się nie dzieje, to jest to pewna manipulacja, bo w takich tematach liczą się nie poziomy bezwzględne, a tendencja i ona jest najbardziej odczuwalna w kieszeni jako prekaryzacja. Zarobki nauczycieli spadły w stosunku do średniej o 9 pkt. % od 2014 do 2019 roku, to dużo. Greckie PKB po
@nikifor: Nie porównujemy względem pensji nauczycielskiej w 2008 roku, tylko względem średniej krajowej rok po roku. Co innego powinno być punktem odniesienia dla budżetówki, której pensje ustalane są arbitralnie, jeśli nie średnia w gospodarce narodowej?
Wszyscy nie mogą zarabiać więcej w odniesieniu do średnich zarobków, jest to matematycznie niemożliwe.
https://www.rp.pl/Opinie/312119871-Polscy-emeryci--nie-sa-biedni.html
Nie wspominając już o obniżce wieku emerytalnego.
Mamy teraz w Polsce chorą sytuację, że cała kasa idzie na ocieplanie wizerunku rządu i bez wyrwania jej pazurami (strajkiem) budżetówka nic nie dostanie. Będzie w tym roku niestabilnie, ale to jest oczywista konsekwencja polityki obozu rządzącego, z którą BTW pewnie się liczą, zapewne uważając, że
Czy nie ma realnych spadków wynagrodzeń to też nie byłbym taki pewny, przy takiej dynamice w dół względem reszty gospodarki płaca nominalna nauczycieli może iść w górę, ale płaca realna w dół. W końcu kupując bułki nauczyciel płaci sprzedawcy i piekarzowi pracującym w - jak to nazywasz - produktywnej gospodarce,
Komentarz usunięty przez moderatora