Oceany toną w śmieciach. Grozi nam katastrofa
Gdy świat obiega informacja, że wieloryb połknął 40 kg plastiku i zdechł z głodu, na chwilę budzi się w nas refleksja, że trzeba coś zmienić. Po czym… wracamy do starych nawyków. Gdy tymczasem co minutę
anna_panna z- #
- #
- 36
Komentarze (36)
najlepsze
@NonOmnisMoriar: Ale Ty czaisz różnicę między skutkiem, a przyczyną? Czy te tłumoki pisząc "na chwilę budzi się w nas refleksja, że trzeba coś zmienić. Po czym… wracamy do starych nawyków...", itd., sugerują, że zmuszą Hindusów, Chińczyków czy murzynów w Afryce do ograniczenia zaśmiecania oceanów? Czy jaki #!$%@??
@wstawajzs: Powiedziało 35 milionów Kowalskich.
To że u nas ten problem jest gdzieś tam na świecie poważniejszy, nie usprawiedliwienia śmiecenia na własnym podwórku „bo i tak tam jest gorzej”.
@krzaki: A teraz sie zastanow kto kupuje od Azjatow te slomki, i kto eksportuje tam pozniej swoje smieci. Mniej popytu = mniej podazy. To naprawde nie jest trudny do ograniecia zwiazek przyczynowo-skutkowy.
Robienie biznesu na rozdmuchanych aferach,pakiety klimatyczne, kupowanie limitów co2 i surowe prawo prewencyjne - nie