Radosław Pazura o swoim wypadku, nawróceniu i pomaganiu bezdomnym
"Moje życie było na krawędzi. Mogłem być kaleką, nie mieć nogi, w ogóle nie żyć. Bezdomność, w sensie nieposiadania dachu nad głową, groziła także mnie – wspomina Radosław Pazura, który dziś mocno angażuje się w pomoc bezdomnym w ramach Fundacji Kapucyńskiej."
T.....0 z- #
- #
- #
- #
- #
- 119
Komentarze (119)
najlepsze
@biggle: cierpiom za grzechy ludzkości
test wiary
Przypominam że kiedyś Bóg postanowił dla zakładu zniszczyć życie Hiobowi i jego rodzinie xD
Jak nie wiesz oczym mowisz, to po prostu nie mow
Pierwszy tip, gdy przemawia do kogoś Bóg; odstawić alkohol, wszelkie używki włącznie z cukrem i kawą, a potem się wsłuchiwać. Jeśli radzi dobrze, to zachować to dla siebie, nie chwalić się nikomu i żyć ze swoją budką suflera na czitach przez życie. Jeśli prowadzi na manowce - udać się do specjalisty.
Nie, jestem nawozem i końskim padłem. Bezpieczniej mieć się za nic, życie mniej potem przekopie za niewłaściwe ego.
Pozdrawiam
Kogoś spotkało coś złego w życiu, ale potem dostał kawałek szczęscia i w magiczny sposób staje się wierzący i wei, że bóg istneie ;D
Naromiast ci, których spotkała sama niezasłużona krzywda to po prostu przebrzydli ateusza głusi na kochanego pomagającego wszystkim boga i dlatego spotkał ich taki los ;D
.
Spory teologiczne zostawcie dla siebie i krytykę też, no chyba że zrobiłeś więcej niż on to wtedy chętnie przeczytam.
Tego tutaj raczej nikt nie neguje.
A to niby dlaczego? Za kogo Ty się uważasz?
Ciekawe ile z tej kasy #!$%@?ą dla siebie :)
xD xD xD
@mieszko111: Współczuję serdecznie i mówię to