Oczywiście Kut.as Wielgus, jego żona Niedopchnęcja w poślad, jeszcze sceny z nauką łaciny (mieliśmy taka panią doktor na studiach za wszelką cenę tej łaciny chciała nas nauczyć i jakoś tak nie do końca jej wszyło, ale była twarda trzeba jej to przyznać zawsze tą scenę z tym łącze :-)) , ukrzyżowanie z końca filmy plus zajeb.sta piosenka! "Always look on the bright side of life"
Zacząłem kiedyś oglądać tę wersję na YT, bo ktoś chyba nawet wrzucił całość na wykop w trakcie ostatnich świąt, ale dla kogoś kto zna oryginał to tłumaczenie jest wprost żenujące. Odczucie mniej więcej takie jak podczas oglądania azjatyckiego filmu kung-fu z angielskim dubbingiem - mniej więcej wczesne lata 80. Przede wszystkim to, że ta scena jest tak świetna nie wynika z treści, które ze sobą niesie, bo te akurat są żadne. Tutaj
Komentarze (92)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
To tłumaczenie nie było aż takie złe. Aczkolwiek kiedyś trafiłem na lepsze tłumaczenie.