Leków zaczyna brakować nawet w przyszpitalnych aptekach
Problemy z dostępem do leków są także w szpitalach. Hurtownie muszą stawać na głowie, aby dostarczyć nam leki. Nie powinno tak być - mówi dyrektor Szpitala Bielańskiego w Warszawie. Problem jest widoczny także w aptece szpitalnej. A to ona dostarcza medykamenty dla pacjentów leżącym na oddziałach.
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 118
Komentarze (118)
najstarsze
@Cointreau: Kwestia że to nie tylko jest problem Polski a Europy
https://www.rp.pl/Farmacja/307119852-Cala-Europa-boryka-sie-z-problemem-braku-lekow.html
W obecnym stanie Polska to upodlony, międzynarodowy cwel bez żadnej przyszłości - z narodem w większości przecwelonym socjalizmem I bieda. Bieda I wolność - to możliwość wyjścia z
Płatny parking pod szpitalem to jasne, 24/7, ale apteka? uuu, 8-16 i ceny x2.
szpitalne (niedouczony redaktor nazywa ją "przyszpitalna") - takie, które dostarczają leki i wyroby medyczne na oddziały w szpitalu, wstęp tam ma tylko personel szpitala (o takiej piszą w artykule)
otwarte - takie, w których idziesz i wykupujesz receptę. Część może wynajmować powierzchnię od szpitala i tam prowadzić działalność, ale to nadal jest "zwykła" apteka, tyle że znajdująca się w szpitalu.
przecież RMF fajnie łapało polityków, na przykład Muchę (trzecioligowy hokej),
a przecież Mucha to z PO, a PO wiadomo, = Niemcy... :)
Komentarz usunięty przez moderatora