Franciszek Gajowniczek zawdzięczał życie św. Maksymilianowi Kolbe
- Ja nie mogłem nic powiedzieć ani podziękować, tylko się obydwaj patrzyliśmy na siebie i tak on odszedł. Został odprowadzony, a ja wróciłem na blok. Potem przez długi czas nie mogłem sobie tego uzmysłowić, co się naprawdę wydarzyło - wspominał Franciszek Gajowniczek.
Hermon z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 10
Komentarze (10)
najlepsze
..Kolbe pragnął mianowicie nawrócić na katolicyzm nie tylko Polskę, lecz także cały świat, o czym świadczy jego misja w Japonii i prywatna korespondencja, w której pisał, że celem jego działania jest: starać się o nawrócenie grzeszników, heretyków, schizmatyków itd., a najbardziej masonów. Jego kult Marii i „cudownego medalika” był tyle gorliwy, ile zabobonny.
Kolbe prezentował katolicyzm wojujący, tradycyjny i konserwatywny. Był wrogi wszystkiemu, co niekatolickie. Za antyreligijne
Komentarz usunięty przez moderatora