Na emeryturę ma odejść 40% pielęgniarek? Będą pustki przy szpitalnych łóżkach?
Ostatnio media obiegła alarmująca wiadomość, że w ciągu najbliższego roku wiek emerytalny osiągnie 44 procent polskich pielęgniarek. Powiało grozą. Czy należy spodziewać pustek przy szpitalnych łóżkach? Czy czeka nas zapaść w opiece nad pacjentami?
poradnik_zdrowie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 298
Komentarze (298)
najlepsze
I nie piszę tego złośliwie. Poważnie, niech idą i niech się nie przejmują. Polskim politykom mina zrzednie jak zacznie się w szpitalach burdel.
mam koleżankę w prywatnej przychodni, na dzień dobry bez doświadczenia dostała 3.5K netto. Ja się nie dziwię że nikt do szpitali publicznych nie chce iść bo nawet mając do wyboru tą samą pensję tu i tam wolę prywatny zadbany szpital/przychodnię.
Ministerstwo daje 500 PLN dla PIELEGNIAREK. Ale dyrekcja uznaje to za "brutto ubruttowione" czyli odciąga sobie od tego składki które zakład musi zapłacić. Od tego co zostanie odciąga składki i podatki należne od części wynagrodzenia pracownika i to co zostaje nazywa podwyżką. czyli z 500 PLN zostaje Ci na rękę ok 250 PLN.
Ale to nie wszystko, bo dyrektor (a tak się dzieje!) zamiast
Perspektywy tego zawodu sa w Polsce straszne. Praca wyczerpujaca, odpowiedzialna i wymagajaca ciaglego podnoszenia kompetencji.
To wszystko za zarobki niepozwalajace na utrzymanie w duzym miescie.
Po co mloda osoba ma sie dwoic i troic za 2800 do reki jako pielegniarka jak zdecydowanie wiecej za mniejszy stres mozna dostac w kazdej jednej korporacji?
Jak za te prace to przynajmniej 2x za malo.
Pragne przypomniec ze pielegniarka nie jest Pania od przynoszenia kaczora tylko wykwalifikowanym personelem medycznym od kompetencji ktorego czesto zalezy zycie nasze i naszych bliskich.
Lekarzy rowniez jest za malo i to pielegniarka jest personelem z ktorym pacjent ma najwiecej kontaktu podczas hospitalizacji.
Jeśli jakiś towar czy usługa jest ci bardziej potrzebna niż coś innego, to płacisz za nią rynkowe stawki. A rynek jest otwarty i unijny.
Nie ma problemu z pielęgniarkami, tylko z kasą w ogóle i zarządzaniem na jako-takim poziomie.
@kosma1: Dziwisz im się, że za 2k nie chcą robić przy gnijących dziadkach, myć stukilowych grubasów i jeszcze znosić ciągły syf w zarządzaniu? Jak na moje to sporo w tym systemie jest winy w... liczbie pracujących kobiet, bo tak toksycznego środowiska w życiu nie spotkałem xD Opiekunki gardzą pielęgniarkami, pielęgniarki opiekunkami, przełożone pracownicami. Typowe babskie piekiełko, do któergo facet-dyrektor nie chce
Ciekawe jak długo pisiory pociąga na "abozapelo"
Po za tym to co się stało już się nie odstanie i z dnia na dzień nie przybędzie pielęgniarek, będzie potężne braki. 30 lat stażu