@aditol: #!$%@?... Często u nas w firmie jest tak, że potrzebujemy przesyłki szybciej niż kurier by ją do nas dostarczył. Wtedy dzwoni się do kuriera i łapie go na mieście.
@Niukron: To Podlasie, spójrz na tablicę rejestracyjne w obu autach. Okolice Białegostoku. To gdzieś w małej miejscowości. Podejrzewam że obydwaj kierowcy się znają.
Byłem 10 lat kurierem i takie akcje się zdarzały. Po kilku latach jak już rejon miałem w jednym palcu to o stałych klientach wiedziałem więcej niż oni sobie zdawali sprawę. Wiedziałem kiedy i gdzie pracują, czym jeżdżą, kiedy dzieci kończą lekcje, gdzie chowają klucz do domu, w dwóch przypadkach wiedziałem nawet gdzie pan domu miał dupę na boku. Z niektórymi, mimo że już trzy lata tam nie pracuję nadal mam kontakt.
@dolchus: u mnie na osiedlu listonosz się nie patyczkuje, zostawia listy w przypadkowych blokach, zgadza się tylko numer mieszkania… ale numer ulicy już nie, bywało że miałem całą skrzynkę listów ale żaden do mnie, to się nazywa oszczędność czasu
Sam zawsze staram się dzwonić do kuriera jak najwcześniej i umawiać się na mieście jeśli mam taką możliwość. Szybciej odbieram paczkę, nie czekając całego dnia, a i on nie musi się tłuc do mnie specjalnie. Sytuacja Win-win. Teraz np. DPD mają punkty pickup i zawsze dzwonią do mnie czy sam odbiorę u nich w placówce czy ma kurier jechać. Zaden inny spedytor nie dzwoni sam. A tak w punkcie pickup jest już
@hpiotrekh: Kiedyś było łatwiej, jak się kombinuje to się da :D
Np. DHL właśnie nie podawał numerów to szukałem na google pobliskiej sortowni i dzwoniłem bezpośrednio do nich, kombinatorstwo wyglądało mniej więcej tak:
-Witam, Tomek dziś jeździ na Luboń? -EEE, a nie wiem, a o co chodzi? -No dajcie mi numer do tego z lubonia bo mam chyba jego stary. -Zaraz, muszę się dowiedzieć... może pan zapisać?
@Monialka: Brawo! Mi się podoba takie podejście. Krzywda nikomu się nie stała, liczy się kreatywność. Zaraz pewnie będzie śledztwo i zgłaszanie na bagiety albo do DHLu. Jak ktoś ma takie problemy, niech #!$%@? się w łeb. Pozdrawiam!
Komentarze (233)
najlepsze
Co do kuriera DHLa to nie wiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
"jakis cwel nie odebral" XDDDD
- Będzie Pan w domu za godzinkę?
- Niestety nie...
- A gdzie pan będzie?
- W szkole...
- A gdzie ta szkoła to podjadę?
Szacun do kuriera był wielki.
@DzikWesolek: to niezłe ziółka musiały być te dupy na boku, że do dzisiaj masz z nimi kontakt ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Np. DHL właśnie nie podawał numerów to szukałem na google pobliskiej sortowni i dzwoniłem bezpośrednio do nich, kombinatorstwo wyglądało mniej więcej tak:
-Witam, Tomek dziś jeździ na Luboń?
-EEE, a nie wiem, a o co chodzi?
-No dajcie mi numer do tego z lubonia bo mam chyba jego stary.
-Zaraz, muszę się dowiedzieć... może pan zapisać?
I tak się kiedyś