Miała 4 lata, gdy zgubiła się w pociągu. Po 20 latach znaleziono ją w Rosji

Białorusinka, która 20 lat temu zaginęła w pociągu, została odnaleziona w Rosji. Przeprowadzono badania DNA Julii i jej domniemanej matki. Pokrewieństwo zostało potwierdzone.

[NoOne3]

@piwomir-winoslaw: "W Rosji znaleziono dziewczynkę, wychowaną przez dzikie pociągi".
Nikt by się nawet nie zdziwił (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

[janek-glowacki]

@Kwiatsloneczny usuń konto zielonko

[ikkiz]

jasna cholera! to był 1999 a nie 1899 i nikt nie pokojarzył zaginięcia jednego dziecka ze znalezieniem jakiegoś innego, tylko ją w---------i do sierocińca.

[NoOne3]

w domu dziecka też pewnie sami kompetentni i uczynni ludzie

@ppanicz: Sztuka jest sztuka. Sierociniec pewnie w głuchej tundrze, a dzieci pracowały przy wyrębie lasu.

[yosemitesam]

Ciekawe, czy Rosjanie ją oddadzą Białorusinom. Jak coś zginęło i znalazło się u Ruskich, to jest zazwyczaj nie do odzyskania.

[mario-zdk]

@yosemitesam: to nie tupolew

[K.....y]

jasna cholera! to był 1999 a nie 1899 i nikt nie pokojarzył zaginięcia jednego dziecka ze znalezieniem jakiegoś innego, tylko ją w---------i do sierocińca.

@Grin78 Rosja ¯_(ツ)_/¯

[S.....p]

Ja pieprze, śmiechy smiechami ale smutna historia w hui. Jednego dnia masz kochającą rodzinę, a drugiego ladujesz w sierocinicu, rodziny nie odnajdziesz bo żyjesz w Rosji.

[geringxes]

@HalTrout: znajdujesz dziecko w pociągu i nie sprawdzasz czy na stacjach pośrednich nikt nie zgłosił zaginięcia?

[falden]

@HalTrout: W USA by przetrzepali policyjną bazę dzieci zaginionych i wypytali dziecko (w obecności psychologa) o informacje dotyczące jej rodziny.

[P.....y]

Ciekawe co czuły gdy się znów spotkały i jak na to zareagowały. Przez 20 lat człowiek się niesamowicie zmienia, a szczególnie, że to pierwsze 20 lat życia. To tak jakby poznać nową osobę.

[supermoc]

@Pan_Jerzy: jest film ze spotkania https://www.youtube.com/watch?time_continue=34&v=LWghRGcuL_0

[paliwoda]

milicjantka z 1:50 ładna pani

@technologi: Nooo… Trochę jak koń.

[Red_u]

Matka pewnie do ruskiej policji:

[night_witch95]

P------a sytuacja. Pomijając fakt debilizmu służb, które nie potrafiły dziecka znaleźć, mimo, że trafiło do sierocińca, a charakterystyczne szczegóły pamiętało... To co to musi być za uczucie spotkać rodzinę i to najbliższą po tylu latach. Matka niby odzyskała córkę, ale tak naprawdę jest ona zupełnie innym człowiekiem, bo przypuszczam, że niewiele zostało, poza pokrewieństwem. Była zbyt mała, żeby dobrze pamiętać rodziców, wychowana przez obcych ludzi, już dorosła... Straszne to jest i nie

[k.....a]

W państwach z papieru takie historie są możliwe.

[qbik]

Oho, jak ruscy oddają ludzi, których pokradli to znaczy że coś się święci. Na miejscu Łukaszenki zacząłbym się bać.

[kosma1]

@qbik: pojedynczy człowiek jest smieciem wtych "pięknych" krajach....