Chyba naprawdę żyjemy w symulacji [ang]
Jeśli uda Ci się rozwiązać tą zagadkę, to daj znać, bo dostaniesz nagrodę Nobla. Komentarz pod filmem: "Jako twórca gier mogę powiedzieć, że chodzi tu o optymalizację. Po co marnować moc renderując zachowanie cząstek, gdy nie ma obserwatora, który mógłby widzieć tego efekt"
trumnaiurna z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 481
Komentarze (481)
najlepsze
@Tolstoj-kot: Może sam ją robisz, bo poza symulacją jest tak #!$%@?, że uciekasz do świata symulacji. Tak jak się ucieka do świata gier. Może to forma jakiejś rozrywki. Może świat poza symulacją jest tak zniszczony przez cywilizacje i pozbawiony natury, że ludzie chcą się cofnąć do dawnych czasów. Gdybyś teraz żył z gigantyczną depresją, na granicy samobójstwa i ktoś by Ci zaoferował taką symulacje ale
Być może jakąś cywilizacje ogarnął zastój technologiczny, np po opanowaniu własnej galaktyki nie są w stanie ruszyć
1) proroczy sen, 10min które wydarzyło się następnego dnia - miejsce, okoliczności, czynności, data, myśli, oczucia, godzina (dejavu mialem setki razy, wiec to nie to, tutaj sen mnie sam w sobie tak zszokował, że rano go analizowałem)
2) podróż poza ciałem, znalazienie sie w pustej przestrzeni, ktorą renderowalem na wlasnych "oczach" i swiadomie, ze swiadomosci rowniez, ze mnie wyrwało z ciała
Ciężko mi w to uwierzyć.
Nie zakopię, bo w samym filmie w sumie nic głupiego nie ma. Chociaż końcówka bardzo dobrze pokazuje przyczynę (która ma naturę psychologiczną) napływu różnych fal pilotujących, wieloświatów, objektywnych kolapsów i innych śmieci do mechaniki kwantowej.
Nawiązałem do tego, co napisał @trumnaiurna, który z nieznanych przyczyn połączył eksperyment z dwiema szczelinami z hipotezą symulacji.
Poza tym, jak działa mechanika kwantowa, wiadomo bardzo dobrze. Umieć opisać aksjomaty teorii, wykazywać ich prawdziwość, zastosować je, otrzymywać sprawdzalne wyniki, odnieść je jakoś do eksperymentu - to znaczy w fizyce rozumieć, jak coś działa. Niektórzy wyrażają głębokie niezadowolenie, twierdząc, że to ukrywanie
Przekładając, jeśli nasz świat miałby być symulacją, to my jesteśmy czymś na wzór NPC. To czy coś się renderuje czy nie, zależy od tego czy
W filmie nie ma o tym ani slowa.
Jak cząsteczek nie obserwujemy detektorem tylko obserwujemy gdzie uderzają w ten "magiczny papier" to mają dziwne rozproszenie.
Jak cząsteczki obserwujemy detektorem to zachowują się normalnie i walą tylko w dwa punkty. Detektor też poprawnie wykrywa ruch cząsteczek.
I gdzie tu jakaś magia? Na logikę.. Działanie detektora musi w jakiś sposób wpływać na przepływ cząsteczek, że się tak zachowują. Nie widze tutaj jakiegoś mistycyzmu, że nas