Drogi Wykopowiczu
w załączonym linku do Polityki Prywatności przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych osobowych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszego serwisu. Zamykając ten komunikat (klikając w przycisk “X”), potwierdzasz, że przyjąłeś do wiadomości wskazane w nim działania.
+346
pokaż komentarz
Trzeba próbować, ile godzin pracy daje najlepszą efektywność?
+358
pokaż komentarz
@Skorpino: Pytanie, jakiej pracy, jak wykonywanej itd.
Generalnie, na początku wydajność jest dość słaba(rozruch), by później rosnąć, a na końcu, przy zmęczeniu, znudzeniu itd - znowu spada.
Można uciąć te godziny, gdy na końcu jest już beznadziejna, ale kiedy to jest? Dlatego zadałem pytania na początku, bo to będzie zupełnie inaczej godzinowo u urzędnika, inaczej u operatora łopaty, a jeszcze inaczej u lekarza/piekarza itd.
Każdy, kto usiłuje wmówić, iż "6h to czas dobry dla wszystkich" po prostu uogólniając, kłamie.
Wciskanie tego uogólnienia, że u wszystkich ten czas jest równy, ostatnio jest modne, kretyni wierzą, jak w to że niedługo pracować nie będzie trzeba, bo roboty i AI wszystko załatwią.
Już w pod koniec XIXw przekonywano, że pracy uczyć się nie trzeba, bo idzie mechanizacja i maszyny(wtedy parowe) wszystko zrobią za ludzi. Kretyni w to wierzyli, jak teraz.
+68
pokaż komentarz
@KazPL ale 8h jest ok?
+2
pokaż komentarz
@Skorpino: Zależy od osoby. W moim przypadku, generalnie po 2h efektywność mocno spada, a po 4h to generalnie nie warto nawet próbować, chyba że jakiś wyjątkowo dobry dzień mam. Jednocześnie są pracoholicy, co im świeżbią ręce jak mają 1h wolnego czasu dziennie.
+152
pokaż komentarz
@kartofel: zależy od pracy - 8 godzin ciągłego prowadzenia pojazdu, obsługi ruchu lotniczego - raczej złe i nieefektywne. Siedzenia jako cieć w budynku? Pewnie bez problemu.
+66
pokaż komentarz
@Skorpino: @KazPL: @kartofel: Dlatego gdzie się da powinno się wciskać pracę zdalną. Jest teoretycznie trudniejsza, ale daje możliwość większej elastyczności i mądrze zorganizowana podniesie wydajność.
Na prywatnie najlepiej pracuję w blokach 2-3h i potem przerwa. Ale nie przerwa na obiad tylko kompletnie zrobienie czegoś innego nie związanego z pracą. Zakupy, urzędy, spacer, sport. I znów trochę pracy. W biurze nie do ogarnięcia bo nikt nie będzie 3x dziennie wracał z roboty i jechał tam ponownie :D.
Znajomi lubią też pracować na 2 bloki. Czyli 3-4h rano, potem normalny dzień i 2-4h wieczorem. Najgorsze co może być to próba pracy kreatywnej czy nawet siedzenia nad mailami przez 6-8h "ciurkiem".
+9
pokaż komentarz
@Skorpino coś w tym jest. Od czasu jak pracuje tylko 4h w biurze a nie 8, to w sumie wyrabiam się w te 4 h + 1-2 h pracy z domu (i to nie codziennie).
+29
pokaż komentarz
@Skorpino Na pewno efektywny nie jest 48h tydzień pracy. No ale montownie i magazyny tylko w ten sposób funkcjonują.
+15
pokaż komentarz
@Skorpino: W Polsce czyli zachodniej republice bananowej, minimum 12h, z sobotami.
+32
pokaż komentarz
@anonymous_derp: spróbuj segmentować sobie pracę. Po 2 godzinach mi się już nie chce robić, więc zaczynam 2 rzeczy na raz. Dzięki temu jak mi się nie chce już pieprzyć z jedną to przerzucam uwagę na drugą. Jak robie to za dużo razy, to potem jeszcze dobieram sobie trzecią. Za duże ADHD mam żeby ciągnąć jedną rzecz 12h, a jak się zmuszam to się robie potem szybko wypalony i rzygam taką pracą. Niby pchanie 3-4 rzeczy na raz nie da supergiga efekt rodem z kołczingow grzesiaka czy robbinsa, ale pchnięcie kilku rzeczy do przodu jest lepsze niz nic nie robienie po 2h. Działa u mnie i przy pracy fizycznej i intelektualnej.
+10
pokaż komentarz
@yorkfield zapomniałeś o niedzielach, po co ludziom wolne
+82
pokaż komentarz
@boguchstein: Może to zabrzmi dziwnie, ale siedzenie na dupie i nic nie robienie również potrafi być męczące, bo w końcu ile można siedzieć i nie wiem np. patrzeć na ścianę, albo udawać, że się pracuje. Zapewne w januszeksach szefunio kontroluje i wywiera presję w takich sytuacjach xD Najlepiej zrobić co ma się do zrobienia i o ile to możliwe to po prostu zakończyć dzień pracy, a nie siedzieć dla zasady, bo trzeba wyrobić te 8 godzin.
+5
pokaż komentarz
@Linuksiarz1: ja sobie potrafię znaleźć zajęcie nawet jak nie ma roboty( ͡° ͜ʖ ͡°)
-2
pokaż komentarz
@boguchstein cieć najczęściej 12h
0
pokaż komentarz
@anonymous_derp: Czyli chcesz powiedziec ze mozesz efektywnie tylko 2h ? XDD
+4
pokaż komentarz
@SniffTheShark: Obecnie tak robię. Kiedyś pracowałem na dłuższe godziny, i to było nieprzyjemne, bo czułem się jak złodziej połowę czasu.
+6
pokaż komentarz
@Skorpino: Np. u mnie w firmie to nie jest kwestia efektywności. Muszą być pokryte 24h, 7 dni w tygodniu daną liczbą pracowników. Jeśli będzie krótszy dzień pracy, to trzeba będzie zatrudnić analogicznie więcej pracowników.
+14
pokaż komentarz
@Skorpino: pierwsze 4h pracuje dobry tempem, pozniej to spada. Ostatnie 1h to juz wylacznie przegladanie neta (chyba, ze wyjatkowo pojawilo sie cos pilnego do zrobienia) - suma sumarum, w 6h tez bym sie zmiescil bez problemu. Ale każą siedziec 8, to siedzie 8.
-10
pokaż komentarz
@Skorpino: Ty idź do roboty lepiej.
-11
pokaż komentarz
@anonymous_derp: Bełkot uprawiasz.
+7
pokaż komentarz
@KazPL są ludzie którzy przychodzą do pracy pogadać, spędzić czas towarzysko i marnują skoro czasu. Takim ludziom nie przeszkadza 8h pracy bo i tak pracują 6 albo mniej. Jeśli mieliby krótszy dzień pracy to by im często czasu nie starczyło na pracę.
+5
pokaż komentarz
Siedzenia jako cieć w budynku? Pewnie bez problemu.
@boguchstein: zależy od osoby, ja np. jak pracuję fizycznie (ale bez przesady) to i po 6h bywałem bardziej wydajny niż miałbym siedzieć na dupie po kilka godzin bo nie lubię właśnie takiego trybu i muszę być w ciągłym ruchu. Jak coś jest nudne, monotonne ale lekkie fizycznie to i tak odczuwa się niekiedy jeszcze większe zmęczenie
0
pokaż komentarz
@Skorpino: Czy tam pisze że skrócenie czasu pracy poprawia wydajność i zyski, a dalej w tym samym artykule że podobne skrócenie czasu pracy we Francji zmniejszylo konkurencyjność
0
pokaż komentarz
@Skorpino: gorzej jak już ma sie pracy w ch..., obetną ci czas pracy i siup na l4 lub zmiana, szczególnie w pseudo korpo
0
pokaż komentarz
@KazPL przeprowadzał jakieś badania pod tym kątem czy tylko tak sobie obywatel pisze?
+3
pokaż komentarz
Może to zabrzmi dziwnie, ale siedzenie na dupie i nic nie robienie również potrafi być męczące
@Linuksiarz1: Wcale to nie dziwne mnie to męczy jak cholera a gorsze to tylko udawanie że się pracuje choć nie ma co robić. Człowiek unormowany jakby nie wiadomo co robił.
+8
pokaż komentarz
@Linuksiarz1: masz ogromną rację. U mnie w pracy są martwe sezony, jak i sezony pełne pracy. Do lutego mam martwy sezon. Pracy jak kot napłakał. Ale wysiedzieć na tyłku muszę. Co gorsze oczywiście szef patrzy i myśli,że się nic nie robi. A ja pracy nie wyczaruje....Nawet już nie mam czego segregować i układać.
Oczywiście połowa pracowników ma to samo. Nie wiadomo,co robić.
No ale wyjść przed końcem pracy nie można!
+2
pokaż komentarz
sobie potrafię znaleźć zajęcie nawet jak nie ma roboty( ͡° ͜ʖ ͡°)
@boguchstein: Czyli co robisz jak na ciebie patrzą? Zakaz neta, nic nie poczytasz bo widać, chyba tylko samodoskonalenie z excela zostaje pod warunkiem że za plecami nikt nie siedzi
0
pokaż komentarz
@Skorpino: Oczywiście można by znaleźć liczbę godzin w ciągu dnia, godziny pracy, ilość i czas przerw, liczbę wolnego w miesiącu i roku, które dadzą największą efektywność ale trzeba pamiętać, że dla każdego człowieka będą to wartości indywidualne. Komuniści to rozkminiali w teorii ale w praktyce się do tego nie stosowano.
+2
pokaż komentarz
@KazPL: Powiem jak jest w np spawalnictwie. Tutaj skrócenie czasu pracy osłabiłoby wydajność bo nie da się pospawać tyle samo detali w 8h a w 6h zachowując odpowiednie zasady technologiczne. Samo rozleniwienie pracownika może osłabiać wydajność w systemie dłuższym 8h ale na pewno nie byłoby to 2h czasu.
Wg mnie taka operacja ma sens w przypadku gdzie roboczogodzina pracownika jako wynagrodzenie to mała część wartości produktu. Np w produkcji specjalistycznej gdzie detal wart jest 10000zl. Wytworzenie detalu trwa powiedzmy 8h czyli 300zł kosztu dniówki pracownika, materiał to mały odsetek a cena detalu jest tak wysoka z powodu amortyzacji drogiego sprzętu i wcześniejszych badań które muszą się zwrócic. Jesteśmy w stanie wykonać w ciągu doby 3 takie datale na 3 zmiany. Jeżeli skrócenie czasu pracy do 6h poprawi skupienie i efektywność pracownika na tyle że uda się zwiększyć produkcję do 4 szt na dobę przy 4 zmianowym systemie nie obniżając pensji to warto płacimy dodatkowe 300zł dziennie ale zyskujemy detal za 10k.
Kolejny przykład to produkcja prosta taśmowa gdzie tępo dyktuje sprzęt a nie pracownik, tutaj skrócenie czasu pracy przy nie obniżaniu pensji nie ma sensu. Płacimy dodatkowe 300zł dniówkę bo doszła zmiana a produkcja się nie zmienia
+1
pokaż komentarz
@KazPL: Niezmiennie ubolewam nad ludźmi zatrudnionymi w handlu i w usługach, pracującymi codziennie w godzinach 9-17 lub 10-18. Cały dzień sp?#@##@ony, i całe życie, bo ani przed, ani po pracy nic sensownego na tygodniu nie idzie robić, bo za mało czasu, jeszcze w soboty pracują. Ale, gdyby im ograniczyć czas pracy do 6 godzin, ale wprowadzić drugą zmianę np. też 6 h, i punkt byłby czynny np. w godzinach 7-19 lub 8-20, to: zatrudnienie by wzrosło, wymagania płacowe by spadły, praca stała by się atrakcyjniejsza, aby ją podjąć, oni by mieli więcej czasu dla siebie, a inni więcej czasu, aby skorzystać z ich usług.
+9
pokaż komentarz
@kartofel: zależy od pracy - 8 godzin ciągłego prowadzenia pojazdu, obsługi ruchu lotniczego - raczej złe i nieefektywne. Siedzenia jako cieć w budynku? Pewnie bez problemu.
@boguchstein: Nie zgodzę się z tym. Siedzenie jak cieć w budynku czasem potrafi bardziej zmęczyć niż praca w tym samym czasie w ciągłym ruchu. Zdecydowanie pierwsza w kolejności powinno być jak największe ograniczenie stresu, bo to jest to co najbardziej obniża efektywność. W Polsce oczywiście obowiązkowo praca musi być połączona ze stresem i presją. "No bo jak to tak dostawać pieniądze za nic? Może jeszcze oprócz braku stresu to jeszcze drinki podawać?" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+2
pokaż komentarz
@Arrival: ja tak robie na jdg, rano popracuje 3-4 godziny, pozniej jakas przerwa na basen / komore solna / spacer, obiad i pozniej ze 3h pracy, polecam
+1
pokaż komentarz
wymagania płacowe by spadły, praca stała by się atrakcyjniejsza
@ats42: w handlu. Gdzie 2500 netto to złapanie pana boga za nogi.
+1
pokaż komentarz
@kartofel: Przecież nie każdy pracuje 8h. Ja w poprzedniej pracy operacyjnej w lotnictwie miałem często 12h zmiany, ale na tyle dużo długich przerw, że mi to odpowiadało. W trakcie przerwy drzemka, film lub książka. A sama praca niespecjalnie męcząca.
0
pokaż komentarz
@VeleiN: jeszcze sporo ma znaczenie czy pracujesz w "środowisku zamkniętym" na hali, czy masz okna, czy czasami masz wyjście nawet pracując na zewnątrz, praca na hali 6-17 w zimę jest bardzo wyniszczająca przez brak słońca.
+1
pokaż komentarz
@anonymous_derp gdzie pracujesz?
0
pokaż komentarz
@100cupsofcoffee: Gdzie chcę - zdalne B2B. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
0
pokaż komentarz
@anonymous_derp aha, uhum, ok.
0
pokaż komentarz
@Vigorus: Usuń konto
-5
pokaż komentarz
@olgierd_banasz: Ciii.
0
pokaż komentarz
@Vigorus: Usuń konto
-4
pokaż komentarz
@olgierd_banasz: Ciii.
0
pokaż komentarz
@Vigorus: Usuń konto
+150
pokaż komentarz
Tymczasem w powiatowej Bolsce B...
źródło: comment_e0e87u1ZZ1W9IOle3Ls8suLQVxCM1ChG,w400.jpg
-4
pokaż komentarz
@Bulgo: Dlatego polecam emigrację. Polska się stacza. Polacy zresztą też.
+35
pokaż komentarz
@Uchodzca_Z_Polski: no tak, od 966 r. jest coraz gorzej
+55
pokaż komentarz
@Shodan56:
. . . kliknij, aby rozwinąć obrazek . . .
źródło: pobierak.jeja.pl
+11
pokaż komentarz
no tak, od 966 r. jest coraz gorzej
@Shodan56: ʕ•ᴥ•ʔ
źródło: Przechwytywanie.PNG
+10
pokaż komentarz
Dlatego polecam emigrację. Polska się stacza. Polacy zresztą też.
@Uchodzca_Z_Polski: w sumie to masz rację, ja w UK robię i tam prawo krótko trzyma kombinatorów. Trochę duże podatki ale ogólnie źle nie jest zwłaszcza jeśli zna się język
+10
pokaż komentarz
Tymczasem w powiatowej Bolsce B...
@Bulgo: umowę? XDDDD paanie w polsce b nie ma umów
+5
pokaż komentarz
@Bulgo wszedłem tu tylko żeby zobaczyc tę mordę ( ͡º ͜ʖ͡º)
0
pokaż komentarz
@GoGoPowerRangers: Nie to miałem na myśli. ;) trudno żyć w kraju z takimi marnymi zarobkami, gdzie imigranci zarabiają więcej od autochtonów. Ale nie tylko o pieniądze chodzi a o naszą zyebana mentalność i pogardę drugim człowiekiem.
+86
pokaż komentarz
W Polsce by się nie przyjęło. Tu panuje kult sztucznego zap$$#%%!ania. Jak robisz coś dobrze i szybko to mają cie za lenia, trzeba robić długo i pokazywać że długo się pracuje
+6
pokaż komentarz
@Piottix: + zawyzanie zuzycia paliwa itd
+2
pokaż komentarz
@Piottix: Może w ciągu dwóch pokoleń to zniknie.
+26
pokaż komentarz
@Piottix: U mnie w fabryce to był standard: spinasz cztery litery i robisz jak za dwóch, a potem wyłączasz maszynę? Spoko, akurat szef potem przechodzi i widzi że maszyna stoi, myśli że się lenimy, to dowala kolejnych zadań bo mamy za mało do roboty. Doszło do takich absurdów że jak ktoś za szybko skończył swoją robotę, to puszczaliśmy maszynę "na pusto" żeby coś hałasowało jakby szef przechodził.
+9
pokaż komentarz
@Piottix: niee, jak robisz szybko i dobrze to znaczy, ze masz za mało roboty i trzeba ci dowalić więcej
+2
pokaż komentarz
@hjgvcygv: raczej nie. Wśród młodych to się również przejawia.
+5
pokaż komentarz
@BoJaProszePaniMamTuPrimasorta: Głównie przez stare pokolenie. Stąd pisałem o dwóch. Mam 21 lat. Myślę że ok będą dzieci rówieśników albo i ich dzieci dopiero. Sam w rodzinie widzę taki kult pracy. Najlepiej po 16h dziennie, chwalenir się zarobkami ok 20k złotych na miesiąc, a potem narzekanie że na wydanie 20k się zbiera kilka miesięcy. Logiki brak, ale w końcu wielka szycha(w swoim mniemaniu) bo biznes ma. To chyba nie jest normalne...
+44
pokaż komentarz
kurla gdyby ktos o tym pomyslal w polsce :/ ja pracuje moze 2-3 godziny dziennie, reszte sie oopiredalam ale to dlatego ze sie nie da intelegktyualnei pracowac 8h, 2-3 h dziennie to max i wypalony jetst umysl
+56
pokaż komentarz
@depresso: jeśli ktoś mówi że jest w stanie 8 godzin dziennie (i to ciurkiem) pracować nad czymś co wymaga choćby szczątkowego użycia mózgu to po prostu kłamie.
+2
pokaż komentarz
@depresso: @FLAC: Dla tego wg mnie powinno się wprowadzać możliwość pracy z domu. Gdyby firma nie musiała utrzymywać takiej ilości biur dla pracowników to też by na tym zaoszczędziła.
+8
pokaż komentarz
@FLAC: Nawet na linii jest wtedy problem. Pod koniec czasem jest uczucie jakby ktoś cię w środku nocy obudził i robisz, ale na niczym się skupić nie możesz...
+10
pokaż komentarz
@hjgvcygv: @r4do5: mi pod koniec pracy czynność która normalnie zajmuje 10-15 minut potrafi zająć ponad pół godziny. Efektywność jest bardzo mała.
+2
pokaż komentarz
@FLAC: Bo nie umiesz się wtedy skupić. Co innego jak jest środek pracy, a co innego po ilus godzinach. Wtedy się okazuje że bywa problem z czytaniem bo gdy chcesz się skupić na tekście to ci się rozlewa. Lepiej by było np dodatkowy dzisń ale wszystkie za to krótsze.
0
pokaż komentarz
@depresso: troszkę masz rację, ale nie do końca. Mamy sytuację przed premierą, po przesunięciu deadlinów, aby nam było wygodnie. Czujemy lojalność wobec zobowiązań i o dziwo każdy potrafi teraz te 8h wydajnie zapierdzielać. Jestem przeciwnikiem tego, aby podwładni siedzili po godzinach, aby właśnie te 8h byli wydajni, ale czasami jeszcze wieczorem siadają ze świeżymi pomysłami.
Oczywiście takie coś jest mocno obciążające i tak pociągnąć można 2-3 tygodnie, a nie cały czas. Jednak samo to udowadnia, że ludzki organizm jest w stanie wytrzymać odrobinę więcej niż się nam wydaje.
W jednej z firm kilka lat temu mi powiedziano, że oczekuję 5/8 h żebym pracował, a resztę mogę robić co zechcę byleby na terenie firmy.
Oczywiście po kilkutygodniowym crunchu trzeba dać ludziom conajmniej tydzień wolnego żeby zregenerowali mózgi.
0
pokaż komentarz
@depresso: A coz takiego tworzysz, ze non stop masz intelektualne wyzwania!
+2
pokaż komentarz
jeśli ktoś mówi że jest w stanie 8 godzin dziennie (i to ciurkiem) pracować nad czymś co wymaga choćby szczątkowego użycia mózgu to po prostu kłamie.
@FLAC: Oczywiście, że się da. Ale nie na dłuższą metę. Mi się udaje w dwóch przypadkach:
- Kiedy coś mnie bardzo wciągnie/pasjonuje - wchodzę we flow i w takim stanie mogłem zapomnieć, że trzeba iść spać. Niestety z wiekiem ilość takich sytuacji u mnie spada.
- Zawalenie deadline i bardzo poważne konsekwencje. Gwarantuję Ci, że jeśli za 2 dni masz oddać projekt, który teoretycznie robi się w tydzień, ale kary umowne masz takie, że komornik zlicytuje ci dzieci to zrobisz to w te 2 dni i będziesz cały czas wybitnie skupiony.
Najgorzej kiedy się ma pracę, która wymaga myślenia, ale w praktycznie nie ma jakiegoś sztywno ustalonego terminu. Wiele osób robiące swoje projekty tak ma. Masz jakiś pomysł, ale pracujesz jednocześnie na etacie. Chcesz go wdrożyć, ale nie ma ciśnienia. Zrobisz za tydzień - będzie okey, zrobisz za rok - też spoko. I wtedy praca się rozciąga. Polecam poczytać o prawie Parkinsona, a potem nauczyć się z nim walczyć :D.
0
pokaż komentarz
@FLAC: Nie no je przesadzałbym tak. Czasami jak jest coś fajnego i ciekawego do zrobienia to czas szybko zlatuje. Sam się złapałem kiedyś że patrzę na zegarek żeby zobaczyć ile mi jeszcze zostało czasu w pracy i się okazało że powinienem wyjść 1,5h temu. Wiadomo codziennie tak nie jest ale też nie ma demonizować tych 8h
0
pokaż komentarz
jeśli ktoś mówi że jest w stanie 8 godzin dziennie (i to ciurkiem) pracować nad czymś co wymaga choćby szczątkowego użycia mózgu to po prostu kłamie.
@FLAC: Ja pracuję 12h dziennie intelektualnie. Często w soboty. Z własnej woli :) Ale nie mam życia poza pracą. Coś za coś.
+94
pokaż komentarz
( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
źródło: wykop.pl