Nauczyciel wyjechał na dwa dni oglądać szkoły w Finlandii. Wrócił zdruzgotany.
Wystarczyły mu dwa dni w Finlandii, by zobaczyć jak daleko w tyle jest nasza edukacja. Miał przyjemność odwiedzić fińskie szkoły i uniwersytet w okolicach Lahti. W poniedziałek był zachwycony, wręcz zauroczony… A wracając do domu popadł w ponury nastrój, bo różni nas wszystko, w każdym aspekcie.
Chrystus z- #
- #
- #
- #
- #
- 448
Komentarze (448)
najlepsze
a skąd to wiem?
bo mojemu dziecku facetka DYKTUJE z podręcznika tak samo jak mi, a nic nie znaczących bzdur do wykucia na pamięć jest tyle samo albo i więcej.
jednocześnie w kuratoriach i ministerstwie edukacji pracuje cała masa ludzi z tytułami naukowymi pedagogiki.
Pytanie kiedy odejdziemy od sztywnego programu nauczania realizowanemu go wg klucza
https://www.tatento.pl/a/1492/fakty-i-mity-na-temat-edukacji-w-finlandii
"Klasy nie są tak mało liczne, jak nie raz udało mi się w jakimś artykule przeczytać. Dwadzieścia osób, czasem więcej, to norma. Jednak aby wszyscy otrzymali, zwłaszcza na początku, tyle uwagi i pomocy ile potrzebują, nauczyciel w pierwszych latach ma do pomocy asystenta."
"Mitem jest brak prac domowych. Już w pierwszej klasie dzieci dostają zadania do
Cos mi sie zdaje, ze ten przyjemny dla oka styl nie przeklada sie nijak na osiagniecia naukowe.
Lepiej wiec wzorowac sie na systemach, ktore daja dobre rezultaty, niz na takich, ktore tylko wygladaja dobrze.