Poganiacz w Audi i niebezpieczne hamowanie kierowcy Skody
21.11.2019 - S7 za Radomiem w stronę Skarżyska "Jechałem na tempomacie 120 km/h, fabia była opieszała, z tyłu niecierpliwiło się audi a6, fabia się obraziła, w rezultacie musiałem hamować."
stopchamteam z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 483
Komentarze (483)
najlepsze
@kenny_kabanie: mnie nic nie boli, niech jedzie. Ale jak już dogoni kogoś, kto jedzie zgodnie z przepisami i wyprzedza to ma obowiązek poczekać aż on ten manewr dokończy, a potem sobie pojechać dalej nawet i z prędkością światła.
Na drodze obowiązują przepisy, a nie widzimisię kierowców i sebków z sekty "lewy pas to nie kółko różańcowe".
Komentarz usunięty przez moderatora
@BeSmarter: W Polsce obowiązuje zasada wyprzedzania lewym pasem, co właśnie się działo. Obowiązuje też zasada przestrzegania prędkości MAKSYMALNEJ, której nie przestrzegał kierowca audi, a jego manewry na drodze powinny zakończyć się dożywotnim zatrzymaniem prawa jazdy i pracami społecznymi. Debil przy takich prędkościach nie zachowuje odstępu, a potem próbuje spychać innych uczestników z drogi. Przy #!$%@? 120-130 km/h.
Zwracam też uwagę jakie odległości stanowią bezpieczny odstęp przy takich prędkościach.
Ja bym jeszcze zrozumiał minimalnie, gdyby mrugnął 1 raz i to z daleka, a nuż zjedzie, mimo że ma prawo tak wyprzedzać, to może zjedzie, może mu się aż tak nie spieszy.
Ale mruganie 30 razy z 10 m, na serio, to trzeba
@BeSmarter: Jak mnie #!$%@?ą takie komentarze. To ile sekund mogę się znajdować na lewym pasie? Jade z maksymalną dopuszczalną prędkością, wyprzedzam auto na prawym pasie które jedzie o 20km/h wolniej. I wytłumacz mi jak mam zachować bezpieczną odległość i wykonać manewr szybciej niż w kilkanaście sekund?
Problem mistrzów lewego pasa jest taki że się niecierpliwią w kilka sekund bo w dupie mają przepisy. Bardzo bym chciał aby
A potem kwik, bo "spalanie" o wiele większe co rujnuje domowy budżet i trzeba zlizywać farbę ze ścian bo głodem rodzina przymiera.
Teraz wpadasz na S-kę czy autostradę i masz średnią 110 km/h. Po co się spieszyć? 400 km przejeżdżasz w 4h i to nie przekraczając dozwolonej prędkości. Zaoszdzęnie na tej długości raptem 30 minut to pikuś. 20 la temu jechałby taką trasę 7h. Obecnie jeśli ktoś zapieprza
W tej chwili jeśli mam
1998,1999, 2000 w mojej pamięci to drogi puste i spokojne.
@uczciwy_szalbierz: to wyprowadź się z domu to nie będzie śmieci
Może i mamy coraz więcej pieniędzy i coraz lepsze