W sumie chętnie bym interweniował tylko "jak by coś nie pykło" to nie chciałbym aby patol, który ma #!$%@? na wszystko sprzedał mi np kosę w żebra albo choćby bułę w oko żebym potem musiał brać L4. Skoro kierowca nie ma prawa tknąć pasażera to #!$%@? coś jest nie halo albo z prawem albo z regulaminem. Pasażer grozi, awanturuje się to kierowca powinien dać radę sobie jakoś z nim poradzić do przyjazdu
@Wasz_Pan: Kierowca tak ciśnie po małolatach z tyłu że brak zainteresowania a prawda jest taka że jakby skopali (pobili) pijanego #!$%@? to by jeszcze za pobicie a nie daj boże żeby mu przypadkiem krzywdę zrobili. Od tego kierowca ma radio i kontakt z centralą żeby interweniować, ztm powinno mieć jeszcze jakąś umowę z firmą ochroniarską i przycisk napadowy taki zespół interwencyjny zawsze szybciej się zjawi niż policja.
Ale kierowca też #!$%@? dobry, pasażerowie mają bronić kierowcy przed wyzywającym go pijaczkiem. No ja #!$%@?, wyciągnie taki debil kosę, albo kiedy indziej na trzeźwo pozna i #!$%@?. Niech se sam z nim walczy jak ma taką ochotę. Jeszcze żeby ten #!$%@? chciał kogoś pobić... Ten kierowca niech se w dupę wsadzi takie uwagi. Pewnie jakby kogoś w autobusie bili, to by udawał, że nic nie widzi.
@wypokowy_expert: Ja wychodzę z założenia że nie ma sensu interweniować w takich sytuacjach. Życie jest jedno, wyciągnie taki patus kose i stracisz zdrowie, a w najgorszym przypadku życie. Od takich spraw jest policja.
@wypokowy_expert: Jako, że też jestem kierowcą autobusu, to bym od razu do dyspozytora dzwonił, a nie zwlekam. Cokolwiek, się dzieje w autobusie to się tam zgłasza.
Trochę nie rozumiem tego narzekania autora, że tylko starszy mężczyzna zareagował, a młodsi nie. Sorry, ale mało to było przypadków w Polsce, że ktoś stanął w czyjejś obronie i dostał np. nożem w brzuch? Ewentualnie odwrotna sytuacja - agresor w czasie szamotaniny upada i ginie od uderzenia w głowę, a „obrońca” ma później zarzuty i sprawy w sądzie, zawiasy, albo nawet wiezienie (na wykopie było już kilka takich znalezisk)?
@LipaStraszna: dokładnie, sam miałem ze 3 takie sytuacje gdy chciałem pomóc i całość odwróciła się przeciwko mnie, na tym nauczyłem się aby nie wychylać się, bo raz nawet chciałem pomóc pobitej (tak mi się wydawało) kobiecie a po przyjechaniu patrolu ta mnie o gwałt oskarżyła
A młodzi, a młodzi, a młodzi... gaśnice masz w samochodzie, żeby szybo zareagować, telefon na policję to samo. Młody takiego jebnie, nie daj Bóg zabije i kłopoty... po co?
Wszystko ok, ale te komentarze to rak. Mlodziez rozbawiona, ze niby nie pomagaja, a co maja robic? Nakrzyczec na pana? Przeciez koles nie zachowuje sie racjonalnie, nie wiadomo co moze zrobic. Maja go uderzyc? Sila wypchnac z autobusu? Potem miec problemy? A kto wie, czy sami nie zostana pobici ta butelka... Pijak jak to pijak, postoi, pokrzyczy i pojdzie. Wkurza mnie takie narzekanie na mlodych, ze nic nie robia.
@mamut2000: Też mnie to trochę irytuje, młodzież zła, śmieje się, tylko starszy odważny, a za chwilę "problem w tym, że ja nie mogę ruszyć pasażera". No #!$%@? rzeczywiście, a pasażerowie to już mogą się między sobą szarpać i #!$%@?ć. Tak jak ten pijaczek powiedział - nie ruszaj gówna bo będzie śmierdziało. Telefon na policję i tyle, ja bym swojego zdrowia nie narażał szarpiąc się z jakimś debilem tylko po to, żeby
@DonMirabello: @mbwykop: @Mortadelajestkluczem: a moda co tak zdenerwowało że usunął wpis/? Zaczyna mnie to #!$%@?ć że usuwajo i #!$%@? wie jak leci konwersja. Ze tak w życiu nie ma to by pewnie moder byłby zadowolony bo by wyciął wszystkich wokół siebie..
Ja bym się zatrzymał na Powiślu i zapytał czy pasażer spisał już wszystkie dane i czy chce wyjść. Z chwilą kiedy zaczął blokować drzwi powiedziałbym, że muszę poinformować Centralę Ruchu, wezwać instruktora ,a za zatrzymanie autobusu jest mandat 2000 albo 3000 zł. Absolutnie odradziłbym pasażerom reagowanie, bo w ten sposób mogą narażać swoje zdrowie lub życie.
@ttss ja mam w dupie takich awanturnikow, mówię tylko że skargę można zawsze napisać tu i tu, zamykam się w kabinie i od razu zgłaszam sytuację jak to z mojej strony wyglądało, nie wdaje się w pyskowki itp bo to bez sensu, niektórzy tylko szukają awantury.
W normalnych krajach od załatwiania takich rzeczy jest policja. Ostatnio próbowałem dzwonić w podobnej sprawie. Nie przyjechali przez 20 minut. Po 15 już nie było po co przyjeżdżać bo sprawca się oddalił. Poczekałem dodatkowe 5 mając nadzieję, że jak podjadą to wskażę miejsce gdzie poszedł. Nikt nie podjechał, zadzwoniłem że się oddalił, nikt o nic nie pytał, anulowali zgłoszenie i statystyka czysta.
@biggle: jeśli chodzi o policję to jest kwestia dyżurnego, który może olać zgłoszenie, pory dnia czyli obciążenia patroli robotą, ale generalnie to z tym czasem reagowania nie jest tak źle, tu w przypadku warszawskiego Powiśla, myślę, że to byłaby kwestia minut xD
- Nie pojedziesz - Nie ma problemu - nie obchodzi mnie , mam #!$%@?
¯\_(ツ)_/¯
Niestety często wracam ostatnim autobusem z roboty (a czasem pierwszym nocnym) i często spotykam się z takimi hojraczkami z piwkiem.
Pół biedy jak sobie siadzie i popija - można zignorować (chociaż niektórym przeszkadza). Ale niestety większość z automatu czuje się jak na imprezie - głośne rozmowy i krzyki, przekleństwa, muzyka z telefonu. A spróbuj uwagę zwrócić to
Niestety często wracam ostatnim autobusem z roboty (a czasem pierwszym nocnym) i często spotykam się z takimi hojraczkami z piwkiem.
@ATAT-2: Ja zauważyłem, że w nocnych autobusach jest często spokojniej niż w tych ostatnich dziennych. Gdzie jest i mniej ludzi a nawet jak są pijani to zazwyczaj już zmęczeni. Za to w ostatnich dziennych to zawsze jakaś patologia jeszcze silnie napruta która chciała zdążyć na ostatni i jest dużo mniej spokojnie.
o młodzi tacy zli bo nie polecieli z łapami bic menela... może zwyczajnie nie mieli ochoty dostać butelką w głowe albo nożem w brzuch? Kierowce przed interwencją powstrzymywał regulamin ale był dosyć bezpieczny zamknięty w szoferce... Zamiast sie #!$%@?ć i kłócić z najebusem trzeba było od razu dzwonić do dyspozytora o patrol, na Topiel byli by w kila minut bo zawsze się krecą w rejonie...
A mnie wkurza ignorowanie przez kierowców autobusów ludzi spożywających alkohol. W takich sytuacjach reakcja powinna być natychmiastowa, a nie dopiero wtedy, gdy się zacznie delikwent awanturować.
Uwagi tego kierowcy co do młodzieży są żenujące. Niby czemu któryś z nich miałby się narażać? Nie wiadomo co to za koleś, co ćpał, co pił, Może wyciągnie nóż? Szczególnie, że nie robi nic co by wymagało jakieś natychmiastowej interwencji. Ale hur dur młodzi nie reagują, Od reagowania w takich sytuacjach to jest policja a nie pasażerowie,
jak widzę takie #!$%@? "tylko starszy pasażer miał odwagę, a młodsi nie mieli" to aż by się chciało #!$%@?ć bułę na ryj autorowi tego filmiku, każdy nagle będzie rycerzem bo jakiś #!$%@? cwel się pruje, skoro taki mądry jesteś bulwo to sam podejdź i ryzykuj że jakiś nieobliczalny patus ci coś zrobi, bo nagle postanowiłeś być bohaterem
No tak panie kierowco to pasażerowie mają dbać o porządek w autobusie a nie ty xD. Czemu kierowca nie wezwał policji tylko wymaga od pasażerów interwencji? Niedaleko mojego osiedla była sprawa, gdzie młody 19 letni chłopak zainterweniował do awanturującego się menela. Wystarczył jeden cios i teraz chłopakowi grożą lata odsiadki.
@repiv: Dopóki nie dochodzi do przemocy, to nie warto interweniować, bo nasze prawo nie stoi po stronie "Dobrych Samarytanów", ani ofiar.
Jak się już coś stanie, to jest nagle wielkie dochodzenie, czy aby na pewno ofiara miała prawo się bronić, jakich środków do tego użyła, może nawet zafundują takiemu areszt, albo wyrok w zawieszeniu. Trochę mi to przypomina czasy szkolne, gdy ofiara dokuczania ze strony swoich kolegów dostaje taką samą karę
Wszystko pięknie ładnie, ale kierowca ma więcej pretensji do młodych niż do agresora. Ja bym pewnie interweniował, ale kiedyś mi taki naćpany menel złamał nogę, więc w pełni rozumiem taktyczne obserwowanie z daleka.
Można by też obrócić, że kierowca tylko sobie siedzi, zamiast bronić starszego Pana przed napastnikiem. W duchu ataku kierowcy w napisach młodych.
od 3:34 kierowca autobusu miał obowiązek zareagować, wezwać Policje itd. ale nie lepiej mówić wzajemnie kręcić aferkę i wrzucać to do internetów. Sam na siebie nakręciłaś bata. I jeszcze mówi, ze nie ma problemu. Ot kierowca bombowca. Dopiero po 6 min zgłosił. I na wuj to wrzucasz do internetu?
Taka sytuacja... Dzisiaj zaczepiło mnie dwóch agresywnych i chyba naćpanych facetów na przystanku i się pchali do mnie z łapami. Odszedłem na bok, żeby nie prowokować i zadzwoniłem na policję. Dyspozytor mi powiedział, że już wcześniej było takie zgłoszenie i.... I co? 20 minut czekałem na autobus, a oni w międzyczasie szarpali jakiegoś dziadka i zaczepiali jakiegoś łebka. Weszli do innego autobusu, chwilę przede mną. Zobaczcie Mirki... Zgloszenie poszło wcześniej niż mój
Z jednej strony bo faktycznie #!$%@? pracować z takimi zwierzętami, podziwiam takich ludzi za to że chce się im urzerać z pijakami itd, a z drugiej z jakiego wzgledu spodziewa się że "trzech 25 Latków" będzie go bronić?
Pan samochodoza w akcji i jak zwykle dał dupy, zamiast dzwonić po bagiety to jeszcze dokładał do pieca i kręcił aferę, bo będzie atencja w internecie. Typowe dla tego tego rowerzysty cyklisty. Ostatnio nawet się obrączką chwalił, ze ma kobietę. Biedna Pani.
Komentarze (140)
najlepsze
Skoro kierowca nie ma prawa tknąć pasażera to #!$%@? coś jest nie halo albo z prawem albo z regulaminem. Pasażer grozi, awanturuje się to kierowca powinien dać radę sobie jakoś z nim poradzić do przyjazdu
Na warszawskim przystanku zwrócił uwagę młodym mężczyznom, którzy rzucali w tramwaj koszem na śmieci. Zginął od pchnięcia nożem.
Pewnie jakby kogoś w autobusie bili, to by udawał, że nic nie widzi.
Kierowca też mądry
@walictowszystkozajete: O kurła, to grubo ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak jak ten pijaczek powiedział - nie ruszaj gówna bo będzie śmierdziało. Telefon na policję i tyle, ja bym swojego zdrowia nie narażał szarpiąc się z jakimś debilem tylko po to, żeby
Komentarz usunięty przez moderatora
- Nie ma problemu
- nie obchodzi mnie , mam #!$%@?
¯\_(ツ)_/¯
Niestety często wracam ostatnim autobusem z roboty (a czasem pierwszym nocnym) i często spotykam się z takimi hojraczkami z piwkiem.
Pół biedy jak sobie siadzie i popija - można zignorować (chociaż niektórym przeszkadza). Ale niestety większość z automatu czuje się jak na imprezie - głośne rozmowy i krzyki, przekleństwa, muzyka z telefonu. A spróbuj uwagę zwrócić to
@ATAT-2: Ja zauważyłem, że w nocnych autobusach jest często spokojniej niż w tych ostatnich dziennych. Gdzie jest i mniej ludzi a nawet jak są pijani to zazwyczaj już zmęczeni. Za to w ostatnich dziennych to zawsze jakaś patologia jeszcze silnie napruta która chciała zdążyć na ostatni i jest dużo mniej spokojnie.
Niedaleko mojego osiedla była sprawa, gdzie młody 19 letni chłopak zainterweniował do awanturującego się menela. Wystarczył jeden cios i teraz chłopakowi grożą lata odsiadki.
Jak się już coś stanie, to jest nagle wielkie dochodzenie, czy aby na pewno ofiara miała prawo się bronić, jakich środków do tego użyła, może nawet zafundują takiemu areszt, albo wyrok w zawieszeniu. Trochę mi to przypomina czasy szkolne, gdy ofiara dokuczania ze strony swoich kolegów dostaje taką samą karę
Można by też obrócić, że kierowca tylko sobie siedzi, zamiast bronić starszego Pana przed napastnikiem. W duchu ataku kierowcy w napisach młodych.
Komentarz usunięty przez moderatora