Typowa złotówa kłóci się z policjantem, "nie przyjmuję mandatu"
Ma licencję, kasę fiskalną, ale nie rozumie zakazu wyprzedzania przed przejściem. Dla ludzi o mocnych nerwach.
Radek41 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 699
Ma licencję, kasę fiskalną, ale nie rozumie zakazu wyprzedzania przed przejściem. Dla ludzi o mocnych nerwach.
Radek41 z
Komentarze (699)
najlepsze
A nie jak dawniej, że szary pas jezdni to tunel, a piesi jak chcą przejść, to mają sobie grzecznie czekać aż będzie wolne - albo umrzeć pod kołami.
Czasy się zmieniają,
Każde przejście bez sygnalizacji. Tam gdzie jest sygnalizacja traktuje przejście dla pieszych tak jakby go nie było. Dozwolone 70km/h to tyle jadę, jeśli trzeba to wyprzedzam bo jest to w pełni legalne.
Za to przejście bez sygnalizacji to maksymalna uwaga, noga na hamulcu aby układ był gotowy do natychmiastowego hamowania.
Każdy ma takie prawo.
Dla zasady, dla sportu, albo dlatego że uważa się za niewinnego i chce by sprawę rozstrzygnął ktoś inny niż policjant - ma prawo nie przyjąć. Swoje prawa należy znać, można z nich skorzystać. To, czy faktycznie przyniesie to dla niego jakiś pozytywny skutek - to inna sprawa.
Natomiast prawdą jest, że złotówa jechała ze stałą prędkością, a gość na lewym pasie zaczął zwalniać i generalnie 90% kierowców w tym momencie zachowa się tak jak zrobił to taksiarz, bo po prostu nie ogarniają na tyle otoczenia, żeby zareagować zgodnie z przepisami i zapewnić pieszemu bezpieczeństwo. Jak dla mnie to