BMW 520d 80 tys przebiegu, kupiony jako nówka w salonie. Właśnie skończyła się gwarancja i aż się boje bo psuje się gorzej niż duży fiat z lat 80tych. Co gorsza silnik buczy a plastiki skrzypią jak uj. Podobno ten typ tak ma.
@wytrych: Seria F to ogólnie była #!$%@?. F30 miała środek z jakiegoś #!$%@? gównolitu, a F15 skrzypiała z tyłu tak że nie dało się rozmawiać. 8 razy serwis i gówno to dało. W końcu okleiłem odbijacze filcem i pomogło, co z resztą trafiło do jakiejś tam instrukcji serwisowej na cały świat. #!$%@? odbijaczy filcem za kilka zł...
@wytrych mam f31 z tym silnikiem i..... ten typ tak ma Silnik buczy, plastiki trzeszczą (ale nic nie słychać w czasie jazdy). Kupiłem go jako 3latka z 70tys teraz ma prawie 250tys i tylko eksploatacja. Może nie będzie źle, albo daj dobrą cenę, to się dogadamy
Ja myślałem, ze to pasta, ale zobaczyłem zdjęcia na YT. Generalnie ja bym poszedł do sądu, a wcześniej napisał list do głownej siedziby Audi w Niemczech. To powinno załatwić sprawę, bo niemcy się z polaczkami #!$%@?ć nie będą. Każdą im to załatwić, albo dać nowe auto, albo zwrócić kasę. Już takie akcje były.
Piszesz, że wziąłeś auto z placu, w połowie opowieści opowiadasz o uszkodzonych drzwiach (od nowości?) i dużych szparach pomiędzy elementami, krzywe listwy, coś o aerodynamice, o braku schowków i słabej ergonomii wnętrza.
Stary nawet nie wiesz jak mi pomogłeś. Jestem na etapie podjęcia decyzji co następne. Rozważałem merca, audi i volvo. Audi już skreślone :) ładnie bym się #!$%@?ł. Volvo mam obecnie xc60II- zajebiste ale jestem zbyt młody żeby jeździć jedną marką. Więc merc vs porsche.
@qmshallo: w Stanach jeździłem Infiniti qx80. Pod wieloma względami była to to super bryka. W środku można było rozegrać regularny mecz w siatkówkę tyle było miejsca. Jak wróciłem potem przesiadłem się z powrotem do Volvo to czułem się jakbym maluchem jechał. Jednak coś nie zaiskrzyło- na przykład pamiętam że słabo działa skrzynia biegów i jadąc na tempomacie działy się cuda na przykład wskakiwały bardzo wysokie obroty bez większego powodu. Słabo wchodził
Najtwardsze auto? Kilka lat temu, przypadkiem stałem się właścicielem Toyoty z 3.0 D4D. Auto wtedy warte około 30tys zł. Miało przebieg 190tys km. Dobiłem do 500tys i sprzedałem je za 20tys zł. Przez te 4 lata posiadania, zrobiłem w nim kilkanaście razy wymiany oleju w silniku, 3x wymianę oleju w skrzyni (automat) ze 4x klocki hamulcowe z rzeczami i raz robiłem rozrusznik. Nic innego nie dotykałem. To najlepsze auto pod słońcem było.
Pracowałem kiedyś w salonie samochodowym i niestety bywa i tak ze jeden na 1000 samochodów będzie miał jakaś wadę fabryczna, serwis naprawia Ile się da, i na ile pozwala centrala - bo ktoś za to zapłacić musi, kończy się to czasem tak ze naprawy nie pomagają, centrala gdzieś tam w Europie ma to głęboko w dupie a salon sam z siebie nie odda kasy lub nie wymieni auta i kończy się to
@Luki_78: z jednej strony jest tak ze czasem sama centrala producenta nie jest w stanie poradzić sobie z czymś.. no a dla klienta każdy dzień się liczy bo rata bo leasing bo klient zapłacił i chce mieć teraz sprawne auto, ale z drugiej w salonach czasem pracownicy maja podejście na Janusza i nie pchają pewnych spraw do przodu... :(
Wiele razy pisałem na wykopie w różnych wątkach dotyczących aut, że samochody od VW/Audi to jedno z najgorszych gówien na rynku (a pod względem stosunku ceny do jakości to już w ogóle absolutny lider rankingu padlin ekstremalnych), to zaraz się zlatywali tłumnie wielcy obrońcy passerati, aczfurek i aszustek, i wyzywali mnie od najgorszych.
Tymczasem przeczytałem cały opis problemów i w żadnym miejscu nie poczułem ani cienia choćby zdziwienia. W końcu to Audi,
to cecha charakterystyczna tego pojazdu. Trzeba było kupić sobie inną skrzynię
M.in. właśnie przez takie #!$%@? 5 razy się zastanowię zanim wezmę nowe auto. Bycie królikiem doświadczalnym i testowanie danego wariantu auta zostawię zamożniejszym od siebie. Po 3-4 latach od wyjścia modelu poczytam sobie o usterkach danego silnika, skrzyni biegów itd. w modelu auta i rozważę zakup tego najmniej awaryjnego. Cholera, co za życie. Kupujesz nowe auto za kilkaset tys. cebulionów a
Komentarze (1.1k)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Moje pytanie więc: to po jaki #!$%@? go brałeś XD
@Jezdzacysmietnikiem trzymaj sie miras
Tymczasem przeczytałem cały opis problemów i w żadnym miejscu nie poczułem ani cienia choćby zdziwienia. W końcu to Audi,
M.in. właśnie przez takie #!$%@? 5 razy się zastanowię zanim wezmę nowe auto. Bycie królikiem doświadczalnym i testowanie danego wariantu auta zostawię zamożniejszym od siebie. Po 3-4 latach od wyjścia modelu poczytam sobie o usterkach danego silnika, skrzyni biegów itd. w modelu auta i rozważę zakup tego najmniej awaryjnego.
Cholera, co za życie. Kupujesz nowe auto za kilkaset tys. cebulionów a