Wyzysk pracowników salonów firmowych Ziaja dla Ciebie
Jak wiemy w obecnej sytuacji związanej z rozprzestrzeniającym się koronawirusem wiele galerii handlowych jest zamkniętych lub otwarte jest tylko część punktów, tj. apteki, drogerie i sklepy spożywcze.
Firma Ziaja postanowiła mimo zagrożenia otworzyć punkty w galeriach w których jest to możliwe. Podkreślam "możliwe", ponieważ mam informację z pierwszej ręki, że jest co do tego wybór, a mimo to twierdzą na swoim Instagramie, że byli zmuszeni by otworzyć niektóre salony.
Wiele salonów obsadzanych jest po jednym pracowniku na dzień(praca 11-12 h,). Często z dostępem tylko do własnego zlewu, ale już bez toalet, więc pracownicy zmuszeni są korzystać z publicznych narażając na zachorowanie siebie i innych. Pracownik więc narażony jest na częsty kontakt z klientem, a pracodawca nie zapewnia mu odpowiednich środków do dezynfekcji, o maseczkach nie wspominając. Nie ma też wytycznych co do kontroli nad ilością wchodzących ludzi do sklepu oraz ze względu na w większości małe wymiary salonów nie jest możliwe spełnienia zalecenia WHO odnośnie odstępu między ludźmi na odległość 1,5 metra.
W załączeniu widać pismo, które otrzymali pracownicy od zarządu firmy Procosmed odpowiadającej za dystrybucję produktów firmy Ziaja oraz zatrudnianie pracowników do salonów. Najciekawsze fragmenty zostały podkreślone.
1.
Co do przystępnych cen produktów tej firmy warto zauważyć, że są one dużo wyższe w salonach firmowych, których przecież to pismo dotyczy.
2.
Firma twierdzi, że nie zależy jej na targetach a jedynie na utrzymaniu dostępności asortymentu "potrzebującym". Szkoda, że nie zależy im na zdrowiu ich własnych pracowników, którzy codziennie dbają o jakość obsługi i wyrabianie targetów.
3.
Jest informacja, że wirus jest bezpieczny dla ludzi zdrowych, ale o tym, że zdrowi ludzie mogą go przenosić na innych i zarażać innych już jej nie ma.
Zmiana etatu z całego na 7/8
Kolejna sprawą jest to, że pracownicy na umowę o pracę w związku podwyżką płacy minimalnej w tym roku otrzymali na początku roku aneksy na 7/8 etatu, mimo że większość osób wyrabia godziny z całego etatu. Do wyboru było danie wypowiedzenia lub podpisanie aneksu.
Po drugie pracodawca mógłby, gdyby chciał zapewnić pracownikom godziny podwajając ich na zmianach, ale widać trzeba na czymś oszczędzać, a najłatwiej na ludziach. Proszę wczytać się w tekst ponieważ wydźwiękj jest taki że pracownicy maja się cieszyć, że będą zarabiać tyle samo, przy mniejszej ilości godzin, a fakty są takie, że:
-nikt zatrudniając się na cały etat z własnej woli nie wybiera, że będzie miał mniejszy etat, a co składkami emerytalnymi?
-co z tego, że zarabiasz tyle samo skoro ceny wszystkiego poszły w górę po nowym roku.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że firma nie wie jeszcze jak rozliczać pracowników z zamkniętych galerii, ale jest pomysł żeby wysłać ich przymusowo na zaległy lub obecny urlop.
Dlaczego nie zamknęli wszystkich sklepów?
Cała sprawa otwartych salonow dotyczy tylko ich części gdzie było to możliwe, ale trudno zrozumieć co kierowało firmą, że nie podjęli odgórnej decyzji o zamknięciu wszystkich salonów. Dodam, że w sklepie Ziaja nie ma i nigdy nie było środków dezynfekujących, a jej produkty obejmują głównie pielęgnację.
Cała sytuacja jest o tyle nie logiczna, że jest możliwość zakupu podstawowych kosmetyków tj. żele, mydła czy szampony w marketach i dużych drogeriach.
Zapraszam na Instagram firmy Ziaja i do podzielenia się swoją opinią na temat ich działań:
https://www.instagram.com/p/B9...
Informacja, że część salonów jest otwartych:
https://wirtualnekosmetyki.pl/...
Komentarze (3)
najlepsze
Także Ziaja nie organizuje obozów pracy, tylko starają się jakoś funkcjonować w tych dziwnych czasach. Tak jak dziesiątki tysięcy innych firm, w których pracuje miliony Polaków.