Robię takie od lat. Najlepsze sosy, naprawdę polecam przysiąść jeden dzień pod koniec lata i porobić na cały sezon. Wyłącznie z naszej krajowej Limy, wyglądają identycznie jak u miłej Pani na filmie :) No a mając taką maszynkę to byłbym już w siódmym niebie, kupa roboty ze skórkami odpada... Zapewniam, najlepsza na tym wychodzi pomidorówka czy sosy do makaronów. Najlepsze passaty nie mają startu...
@nowart76: maszynka to żaden problem. najtańsze, plastikowe z napędem ręcznym zaczynają się od kilkunastu zł na aledrogo. najdroższe pewnie z kilka tysięcy. zakres cenowy jest tak szeroki, że każdy sobie coś dopasuje. problemem może być ewentualnie brak miejsca do trzymania tej maszynki.
No a mając taką maszynkę to byłbym już w siódmym niebie, kupa roboty ze skórkami odpada...
@nowart76: Dziele się moim patentem: Moja mama ma takiego ala robota kuchennego z lidla czy skądś, za 1000zł. Ustrojstwo jest na tyle sprawne, że rozpyrtala wszystko na jednolitą masę. W rzucam do tego pomidory w ćwiartkach, potem 3 minuty na maks obroty i tyle.Potem do garnka. Brzmi jak pójście na łatwiznę, ale moim zdaniem taka
Domowej roboty sosy to jest coś wspaniałego - tanie, dużo smaczniejsze od dostępnych w sklepach i pozbawione niepożądanych, chemicznych dodatków. W mojej rodzinie jest to niemal tradycja i każdy robi własne sosy, ogórki kiszone i konserwowe, różne sałatki, kapustę kiszoną, wynalazki z cukinii lub patisonów i wiele innych. Do tego własne piwa i wina. Ja oczywiście również, samego sosu pomidorowego zrobiłem w zeszłym roku około 250 słoików. Spotykałem się już z opiniami,
@Beekeeper: Używam takiego robota kuchennego, chyba z późnych lat dziewięćdziesiątych. Raczej nie da się go ukatrupić. ( ͡°͜ʖ͡°) Swego czasu do rozdrabniania różnych rzeczy używałem (i czasem nadal używam) radziecką maszynkę do mielenia ziemniaków. W praktyce zmieliłaby chyba nawet zamrożonego mamuta z Syberii.
Phi jak dożyję i moje pomidory to znowu 220 L słoików na zimę lub trudne chwile jak brakuje tego pierwszego. Na ten moment jest jeszcze ok 90 litrów samych pomidorów do zbiorów wystarczy a jak bida ściśnie to w przyszłą zimę pocieszyć się będzie można ostatnimi. "Więc nie uważam że naszym chłopakom brakuje luzu" #pdk
@takiego: fajna baza do zup - pomidorowej, prowansalskiej, mięs np pulpetów, spaghetii, mozna go tez po prostu pić jako sok. Po redukcji służy jako koncentrat ogólnie nie wiem do czego jeszcze, ale smakuje rewelacyjnie inna sprawa, że jest na pięcioro to tez inny przerób.
@szkorbutny: tego się nie robi teraz z tego marnego substytutu pomidora, który promyka słońca nie widział tylko naszej, gruntowej, krajowej Limy późnym latem po 2zł/kg...
@szkorbutny: jprd człowieku jak czytam jakie Ty masz dylematy i o czym dyskutujesz to obraz zamkniętego w piwnicy 14 latka nie mającego pojęcia o życiu staje się coraz bardziej klarowny... szafy w domu qwa nie masz czy mieszkasz na 9m pokoiku gdzie pary butów nie masz gdzie postawić? eot
Też robię takie sosy, ale z własnych pomidorów bez twardej chemii. Używam tylko garnków nierdzewnych - aluminiowe się absolutnie nie nadają. Dawniej lubiłem san marzano 2 (ta babcia używa san marzano), ale teraz wolę red pear. Na ten sezon mam już mniej odmian, bo tylko 9. Na drugi dzień trzeba słoiki jeszcze raz zagotować i na trzeci też jak się chce mieć pewność, że 100% będzie dobra.
@Beekeeper: Gotowanie słoików trzy razy? ( ಠ_ಠ) Od wielu, wielu lat robię sosy i zawsze gotuję jeden raz, bezpośrednio po gotowaniu dokręcam zakrętki. Nigdy nie wyrzuciłem ani jednego słoika.
Włoszka mówiąca po angielsku, nawet nie wiecie w jakim szoku jestem. Po angielsku to tam się dało dogadać gdzieniegdzie z obsługą, a i to nie zawsze.
Edit: jeśli znajdziecie kiedyś takie pomidory na targu w małej miejscowości - brać w ciemno. Będąc w Cavallino po raz pierwszy na wyjeździe wydałem więcej pieniędzy na warzywa niż na alkohol.
@SirBlaviken: obejrzałem inne jej filmy. Wygląda na to, że to włoszka mieszkająca w USA od 5. roku życia. Dlatego bardzo mnie dziwi jej włoski łamany angielski. Może całe życie przeżyła wśród swojej włoskiej społeczności.
Komentarze (197)
najlepsze
No a mając taką maszynkę to byłbym już w siódmym niebie, kupa roboty ze skórkami odpada...
Zapewniam, najlepsza na tym wychodzi pomidorówka czy sosy do makaronów. Najlepsze passaty nie mają startu...
problemem może być ewentualnie brak miejsca do trzymania tej maszynki.
@nowart76: Dziele się moim patentem: Moja mama ma takiego ala robota kuchennego z lidla czy skądś, za 1000zł. Ustrojstwo jest na tyle sprawne, że rozpyrtala wszystko na jednolitą masę. W rzucam do tego pomidory w ćwiartkach, potem 3 minuty na maks obroty i tyle.Potem do garnka. Brzmi jak pójście na łatwiznę, ale moim zdaniem taka
https://www.wykop.pl/link/5342791/polscy-rolnicy-traca-na-ekspansji-biedronki/
szafy w domu qwa nie masz czy mieszkasz na 9m pokoiku gdzie pary butów nie masz gdzie postawić?
eot
Edit: jeśli znajdziecie kiedyś takie pomidory na targu w małej miejscowości - brać w ciemno. Będąc w Cavallino po raz pierwszy na wyjeździe wydałem więcej pieniędzy na warzywa niż na alkohol.