Antyaborcyjny billboard w Zielonej Górze. Lekarz nie wytrzymał, zamalował go...

- Nie było, nie ma i nie będzie naszej zgody na epatowanie tak radykalnym przekazem w naszym mieście - mówi Robert Górski, radny i lekarz pogotowia ratunkowego w Zielonej Górze. Razem z innymi radnymi i

- #
- #
- #
- #
- #
- 259
- Odpowiedz






Komentarze (259)
najlepsze
źródło: comment_158947249755ggiBH2dZjuc95XOOwNYO.jpg
Pobierzźródło: comment_1589472675QCijNfhznQGAPPfZztFltp.jpg
PobierzNo to ma wtedy nieodpowiedzialnego ojca, który nie chowa przed nim takich widoków. Ty naprawdę nie łapiesz różnicy, czy trollujesz?
Pomijając kwestię czy ktoś popiera aborcję czy nie, takie obrazki nie powinny być wyeksponowane do widoku publicznego, szczególnie w miejscu gdzie mogą przechodzić dzieci.
Czy jeśli chce szerzyć wiedzę na temat problemów proktologicznych to nie będziesz miał nic przeciwko jak na przeciwko twojego okna zawiśnie baner z wypadającymi odbytami i żylakami? Bo w czym problem?
źródło: comment_1589457092nquCjkvPhUXOZx4CPxvFI2.jpg
PobierzTe kato-swiry nie moga wyjechac gdzies, gdzie beda sie dobrze czuly w towarzystwie innych podobnych sobie ekstremistow? Do ktoregos z konserwatywnych krajow muzulmanskich na ten przyklad.
Opresja na rodzenie niechcianego dziecka normalnym ludziom wychodzi już bokiem. To kobieta decyduje o swoim ciele a nie jacyś niespełnieni życiowo pro-liferzy, stare dewotki czy żyjący złudzeniami księża którzy żadnych dzieci mieć nie będą.
a to jego mama w ciąży miałaby ten plakat zamalowywać czy ojcu by spray podawała, a on by odwalił czarną robotę? skąd pomysł, ze mieliby się zastanawiać nad zamalowaniem plakatu?