@BlackSmith_44: Co roku sprawdzam czy nie chcą czasem nagrać drugiej części, uwielbiam ten film, te smoki w ogóle są zarąbiście zrobione, sam pomysł na apokalipsę ze smokami to coś genialnego.
@trumnaiurna: Nadal czekam na drugą część. Niestety Disney przez fatalną kampanię promocyjną zarżnął ten film i jego zyski. Trzeba nadmienić, że jest na podstawie powieści z 1912 roku która była prekursorem wszystkich innych powieści fantasy dlatego tym bardziej mi szkoda niedocenienia tego filmu. Wśród wielu rankingów największych klap finansowych jest to jeden z niewielu filmów który jest oceniany bardzo pozytywnie dlatego jeszcze bardziej szkoda.
@witulo: Problemem "Johna Cartera" była wtórność względem innych filmów fantasy... czerpiących garściami z powieści na której był oparty. Marketing Disney'a powinien się skupić właśnie na tym - oto macie klasyczną historię od której wszystko się zaczęło itp. Dodałbym jeszcze: fantasy sprzed czasów Tolkiena wreszcie na dużym ekranie. ( ͡°͜ʖ͡°) Nie poinformowali tzw. masowego widza co obejrzy i się posypały komentarze o przewidywalnej, sztampowej fabule.
@LPG36: @orkako: bo pewnoe wyróżniały się kolorem( ͡°͜ʖ͡°). Ziemniak szybko by się kamuflował w takim spopielonym świecie, a tu? Pomidor. Czerwony i tak oczywisty jak dziewczynka z listy Schinldera ;)
@LPG36: Licencia poetica. Pole upraw pomidorów wygląda w kadrze po prostu ciekawiej, niż pole ziemniaków. To tak samo jak ubóstwiane w kinie SF przezroczyste ekrany - kino SF jest stworzyło nie dlatego że to przyszłość, tylko więcej kolorowego można w kadrze pokazać,a przede wszystkim nie zasłania twarzy bohatera jak się chce zrobić kontrplan od frontu.
@Kaiborr: poza tym mala ciekawostka odnosnie tego filmu - kiedys ogladalem na YT wywiad z tworcami znanej gry "Skyrim", w ktorym okazalo sie, ze tworzac model smoka w najwiekszym stopniu wzorowano sie wlasnie na glownym smoku z tego filmu. Rzeczywiscie cos w tym jest. .
Zapomniany to ostatnie co można powiedzieć o tym filmie. Zaś efekty specjalne są w nim po prostu świetne, dając radę do dzisiaj i bijąc niekiedy obecne produkcje na głowę.
Komentarze (95)
najlepsze
Problemem "Johna Cartera" była wtórność względem innych filmów fantasy... czerpiących garściami z powieści na której był oparty. Marketing Disney'a powinien się skupić właśnie na tym - oto macie klasyczną historię od której wszystko się zaczęło itp. Dodałbym jeszcze: fantasy sprzed czasów Tolkiena wreszcie na dużym ekranie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie poinformowali tzw. masowego widza co obejrzy i się posypały komentarze o przewidywalnej, sztampowej fabule.
.