@szkorbutny nie wszędzie, roboty mogą spokojnie zastąpić ludzi wykonujących powtarzalna pracę np składanie elementów lub sortowanie rzeczy na magazynach (ogólnie magazyny mogłyby zostać zautomatyzowane całościowo) ale robot nie zastąpi np mechanika który musi pogrzebać w silniku i przy okazji będzie wiedział które części zostały wymienione na oryginalne a które nie (i okazji wymieni co uszczelkę pod głowicą ;) ) Dodatkowo praca z ludźmi np opiekun, nauczyciel itd gdzie istotne jest podejście do
Ciekawa sprawa z tym bezrobociem. Szukałem w zeszłym tygodniu pracownika. Odbylem 5 rozmów o pracę. Oto moje spostrzezenia: - dwie osoby przyjąlem i obie nie przyszły następnego dnia do pracy -trzecia osoba (dziewczyna) całkiem fajna, z tego co wiem niedoszła modelka. Niestety widziałem, że raczej słabo sobie radzi i nie da rady, bo dużo trzeba myśleć i liczyć, a ona niestety słabo myślała i słabo liczyła. -czwarta osoba (kobieta, 40 lat) nie
@piter-forfiter: Kraków, handel międzynarodowy. Wymagania: angielski B2/C1, umiejętność logicznego myslenia. Nie wymagam żadnych studiów, jedynie chęci do pracy.
Dobrze, przestań już szurze nitrylowy nakręcać panikę.
@grzegorzx86: @megawatt: Po fakcie ludzie śmieją się że przecież przez tego wirusa mieliśmy mieć trupy na ulicy. Na szczęście trupów na ulicach nie ma. Ale nie sposób nie zauważyć że zwolennicy otwarcia gospodarki stosują tą samą narracje: "największy kryzys od czasów wojny, niewyobrażalna bieda i bezrobotni ludzie umierający z głodu na ulicach".
Na pracuj.pl po wpisaniu "programista C#" wyskoczyły mi 2 oferty. Dodałem 30km i dostałem 3 oferty. Wszyscy sie wstrzymali z zatrudnianiem. Najlepsze są prognozy ekspertów nt rynku nieruchomosci "maks -5% do końca roku" xD nie wyobrazam sobie jak przy bezrobociu minimum 10% ma być -5% na nieruchomosciach.
@Mattiopl: Bo branżę IT to również dotknęło (oczywiście nie każdą firmę i nie każą gałąź), wbrew temu co tu się próbuje wciskać. Programiści nie piszą kodu dla siebie, tylko dla klienta. Klient nie płaci = programista nie ma pracy.
Wirus przyspieszył tylko to co i tak by się wydarzyło, firmy zauważyły, że zatrudniały rzesze niepotrzebnych ludzi, specjalistów od wertowania kartek na biurku i wysyłania maili bez większego znaczenia, obowiązki wielu osób zostały po prostu dopisane osobom, które są najdłużej w firmie i mają realne znaczenie w ich działaniu, tak samo wiele osób z działów typu obsługa klienta, HR, finanse(jak np wystawianie faktur itp.) zostało zamienionych na systemy informatyczne. Siedzę mocno w
@Pirat_Brodacz: Spoko powiedz to Hotelarzom i generalnie całemu sektorowi usług opartemu na bliskości ludzi. ORAZ to o czym piszesz (w sensie bezmyślne wklepywanie) najbardziej nasycone jest w budżetówce. Już widzę rząd, który zwalnia pół miliona urzędników.
1. Stoi cała branża hotelarska, turystyczna i częściowo usługowa. Ci ludzie nie zarabiają, więc wydają pieniądze tylko na rzeczy niezbędne (np. jedzenie). 2. Spadł przychód wielu branż z dobrami niepodstawowymi. Nikt na przykład nie kupuje nowego auta, bo nie wie co go czeka za pół roku. 3. Firmy ograniczyły wydatki
Gdyby prawda bylo to co trafia na glowna wykopu to Konfederacja z Bosakiem od dawna by rzadzila Polska, ludzie przez koroniaka umieraliby na ulicach, mielibysmy lek na raka i bylibysmy globalnym potentatem grafenu.
Komentarze (145)
najlepsze
Dodatkowo praca z ludźmi np opiekun, nauczyciel itd gdzie istotne jest podejście do
- dwie osoby przyjąlem i obie nie przyszły następnego dnia do pracy
-trzecia osoba (dziewczyna) całkiem fajna, z tego co wiem niedoszła modelka. Niestety widziałem, że raczej słabo sobie radzi i nie da rady, bo dużo trzeba myśleć i liczyć, a ona niestety słabo myślała i słabo liczyła.
-czwarta osoba (kobieta, 40 lat) nie
@grzegorzx86: @megawatt: Po fakcie ludzie śmieją się że przecież przez tego wirusa mieliśmy mieć trupy na ulicy. Na szczęście trupów na ulicach nie ma. Ale nie sposób nie zauważyć że zwolennicy otwarcia gospodarki stosują tą samą narracje: "największy kryzys od czasów wojny, niewyobrażalna bieda i bezrobotni ludzie umierający z głodu na ulicach".
@megawatt: jedyne co za tobą stoi to totalna ignorancja. O statystyce nie masz zielonego pojęcia co już pokazałeś nie raz.
Najlepsze są prognozy ekspertów nt rynku nieruchomosci "maks -5% do końca roku" xD nie wyobrazam sobie jak przy bezrobociu minimum 10% ma być -5% na nieruchomosciach.
Ciekaw jestem jak tam Las Vegas, stoi jeszcze, czy zwinęli już asfalt?
@Pirat_Brodacz: Bredzisz bez sensu.
1. Stoi cała branża hotelarska, turystyczna i częściowo usługowa. Ci ludzie nie zarabiają, więc wydają pieniądze tylko na rzeczy niezbędne (np. jedzenie).
2. Spadł przychód wielu branż z dobrami niepodstawowymi. Nikt na przykład nie kupuje nowego auta, bo nie wie co go czeka za pół roku.
3. Firmy ograniczyły wydatki