Polonistka chce usunąć "W pustyni i w puszczy" - książka jest rasistowska
"Nie boję się stwierdzić, że "W pustyni i w puszczy" to książka, mimo wszystko, rasistowska. (...) W świecie śmierci z powodu koloru skóry, nie pozostaje nic innego jak stwierdzić, że Kali ma twarz George’a Floyda" - napisała Katarzyna Fiołek. Polonistka zbiera podpisy pod petycją, którą...
S.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 384
Komentarze (384)
najlepsze
... tak, niech ją #!$%@?&a zamienią na to :
Nagle do ludzi dociera, że w polskiej oświacie, a szczególnie na uczelniach wyższych i wśród tzw. inteligencji dominują... lewackie półgłówki oderwane od rzeczywistości i funkcjonujące wyłącznie dzięki układom.
To nie jest rasizm, przynajmniej według mojej definicji, bo to właśnie definicja tutaj rozdaje karty i powoduje dysputy. Dla osób takich jak pani polonistka to jeśli przechodzę przez czarną dzielnicę w Detroit czy na południu Johannesburgu i mam się bardziej na baczności niż zwykle to to jest rasizm, bo jestem uprzedzony.
Książka była pisana na początku XX wieku i odzwierciedla sposób myślenia ludzi z tejże epoki - epoki kolonializmu.
Jakoś nikt się nie oburza na Chłopów czy Janka Muzykanta, ze przedstawiają mentalność wsi w zły sposób.
"W pustyni i w puszczy" powinno zostać w kanionie lektur. Powinno jednakze wywołać dyskusję
@Vit77: z takiej, że jestem biała ;-)
Dla wielu ludzi nie ma znaczenia, że pochodzę z jakiejs tam Europy Centralnej (albo Wschodniej) jak to nazywają, jestem biała, więc pewnie czerpałam korzyści z kolonializmu. Wynika to z ich nieznajomości historii Europy Centralnej, kto z takiego RPA czy USA wie, że Polski nie było na mapie przez ponad 100 lat i kiedy to było?
Przecież właśnie