W Polsce wielkim problemem jest przyznawanie grantów nie ciekawym i wiele wnoszącym projektom, ale dobrze napisanym grantom. Mniej istotne jest to co badanie wniesie, a najistotniejsze kto jest szefem projektu. Dochodzi do takich patologii, że szuka się profesorow, ktorzy juz kiedys dostali granty żeby dali nazwisko jako kierownik projektu.
Dochodzi do takich patologii, że szuka się profesorow, ktorzy juz kiedys dostali granty żeby dali nazwisko jako kierownik projektu.
@eMWu12: Byłem kierownikiem projektów EFS i z NCBR mając wykształcenie średnie.W dziedzinie jaką się zajmowałem zerowe. Napisałem około 15-16 projektów.
Mój wniosek. Nie ważne jakie masz nazwisko. Ważne z kim pijesz w sobote ,kto jest słupem u zleceniobiorców i do kogo przychodzi kontrola jak sie sprawa rypnie . Profesorowie wyłącznie wchodzą
Naukowcy jak mirki za plusy - za granty zrobią wszystko. Hajs sie zgadza. Reszta to bletka.
@ruski_czoug: to trochę przez socjal media... milion 'plusów' = badanie prawdziwe. Wypok jest tego dobitnym przykładem. Gdzie co chwila pojawiają się 'legitne' badani, które zdobywają po kilka tysięcy plusów. ( ͡°͜ʖ͡°)
@mat888: I tak też jest z globalnym ociepleniem, które jest siłą napędową do wprowadzania różnych norm i ograniczeń, co się przekłada na wielkie pieniądze. Sporo ludzi bierze #!$%@?, jak się napisze, że klimat zmieniał się od zawsze i jest to naturalne.
@kuss115: Sam się o tym przekonasz, bo będzie to widoczne w perspektywie już jakichś 30 lat, więc się wyluzuj i obserwuj. Co się będę produkował dla kogoś kto nie rozumie, że to właśnie denializm klimatyczny przekłada się na kasę - bo firmy, nie muszą jej wydawać, redukować produkcji, koncerny naftowe nie muszą ograniczać wydobycia. Jesteśmy jeszcze w tak komfortowej sytuacji, że największą trudnością będą regulacje zużycia wody i braki wody (no
Małżonek robi doktorat z ogólnie pojętego rozpoznawania obrazu. Mówi, że prac naukowych na ten temat jest mnóstwo, ale: 1. większości tez nie da się zweryfikować niezależnym badaniem, bo prace nie udostępniają kompletu danych/wzorów/nie opisują kolejno kroków dowodzących tezę 2. bardzo dużo prac jest pod konkretną tezę, brak uogólnienia problemów - takie dobranie próbek i wzorów, żeby działało, ale jak już wrzucisz troszkę inne dane, to się okazuje, że działa to inaczej albo
@MuminekIMalaMi: W którymś momencie kończy się stricte nauka, a zaczyna jej np. inżynieryjne zastosowanie, o którego udostępnienie w pełni trudno prosić - to powinien być patent, nie badanie. Jeżeli natomiast ktoś chce o wyższości swojej technologii przekonać mnie przy użyciu metod naukowych - gorąco zachęcam - jednak proszę, żeby opublikował to w broszurze reklamowej, nie zaś czasopiśmie naukowym.
@MuminekIMalaMi: Tez robiłem z tej samej dziedziny i potwierdzam - publikacje to dno i bąbelki. Niestety, dołożyłem też swoją gównianą cegiełkę do tego i jest mi wstyd. No cóż, głupi byłem i zaufałem "profesorom". Puszczałem dziadowskie artykuły, bo "punkty z tego będą!!" i sprzedałem się za stypendium (╯︵╰,). Dziedzina bardzo specyficzna - faktycznie ciężko jest stworzyć coś, co działałoby dobrze w ogólnym przypadku. Niestety, dziadowski beton uczelniany
W trakcie pisania magisterki z dosyc zaawansowanych algorytmow regulacji oraz modelowania spotkalem bardzo duzo naciaganych artykulow naukowych, ktore albo byly prawdziwe dla specyficznych parametrow, albo wogole ich sie nie dalo odtworzyc. Promotor profesor potwierdzil, ze to normalne. (╯︵╰,)
@kochaj_albo_rzuc: Jakbyś poszedł na doktorat to dopiero byś zobaczył co to znaczy "specyficznych parametrów" ( ͡°͜ʖ͡°). Pisanie artykułu rozpoczyna się od napisania wniosków, następnie tworzy się metody do osiągnięcia tych wniosków (tu jeszcze jest OK), a potem robi się pomiary tak, aby wszystko pasowało. A jak coś nie pasuje, to się taki pomiar skreśla. Albo wskaźnik który "nie wychodzi" się usuwa. I potem na wykresikach
Do sporej części komentujących wyżej: (nie dot. @vilas) żyjecie w świecie rzeczywistym, czy raczej wirtualnej symulacji prowadzonej przez jaszczuroludzi, wewnątrz której najwyraźniej na poziomie organizacji tak skomplikowanej jak koncern/korporacja, poczucie sensu znika już prawie całkowicie? Jak inaczej, niż przy pomocy pieniędzy, mamy zachęcać ludzi do czynienia na ten moment w niektórych dziedzinach już często niewyobrażalnych dla nas odkryć, skoro społeczeństwa zachodu w całości są ciekawe świata tak bardzo, że można je
Powiem bo nikt chyba jeszcze tego nie wypowiedział. "Nauka to guwno finansowane przez lewakuw! Nie rozumiem tego co mówiom, więc som idiotami! Rewolucja zjada własne dzieci. Mądrości ludowe > lata badań"
Komentarze (87)
najlepsze
Mniej istotne jest to co badanie wniesie, a najistotniejsze kto jest szefem projektu.
Dochodzi do takich patologii, że szuka się profesorow, ktorzy juz kiedys dostali granty żeby dali nazwisko jako kierownik projektu.
@eMWu12: Byłem kierownikiem projektów EFS i z NCBR mając wykształcenie średnie.W dziedzinie jaką się zajmowałem zerowe. Napisałem około 15-16 projektów.
Mój wniosek. Nie ważne jakie masz nazwisko. Ważne z kim pijesz w sobote ,kto jest słupem u zleceniobiorców i do kogo przychodzi kontrola jak sie sprawa rypnie . Profesorowie wyłącznie wchodzą
@ruski_czoug: to trochę przez socjal media... milion 'plusów' = badanie prawdziwe.
Wypok jest tego dobitnym przykładem. Gdzie co chwila pojawiają się 'legitne' badani, które zdobywają po kilka tysięcy plusów. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Jesteśmy jeszcze w tak komfortowej sytuacji, że największą trudnością będą regulacje zużycia wody i braki wody (no
1. większości tez nie da się zweryfikować niezależnym badaniem, bo prace nie udostępniają kompletu danych/wzorów/nie opisują kolejno kroków dowodzących tezę
2. bardzo dużo prac jest pod konkretną tezę, brak uogólnienia problemów - takie dobranie próbek i wzorów, żeby działało, ale jak już wrzucisz troszkę inne dane, to się okazuje, że działa to inaczej albo