Właściciel monitorował mieszkanie na wynajem. "Myślałem, że wiesz o kamerach"
Właściciel nie powiedział nam o kamerach monitorujących mieszkanie, które wynajęliśmy. Kiedy wszystko się wydało, stwierdził, że może decydować poziomie zabezpieczenia swojej własności i odmówił zwrotu pieniędzy - żali się Gosia. Postanowiliśmy skonsultować tą sprawę ze specjalistami od...
michal-bachowski z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 230
Komentarze (230)
najlepsze
Tutaj koleś ma niefart bo ma tylko 2 mieszkania, gdyby miał 100 to byłby nie do ruszenia i nikomu by nie przeszkadzało
EL DORADO januszy skur^$#nów
To sa zwykle pijawki i kur*#y, niech rzad jak najszybciej wprowadza podatek katastralny 5,10,15%.. od kazdej kolejnej nieruchomosci
@guardofnothingness: muszą być, inaczej krótko są przedsiębiorcami. Ludzie mówią, że #!$%@? ale tak naprawdę to kwestia trzymania biznesu w ryzach, żeby jakoś działało. Czasem trzeba mniej, czasem bardziej, ale też oczywiście nie jeden jest przewrażliwiony albo wręcz sadystyczny i rzeczywiście jest januszem.
@ymkzz: Taaa... straszne niegodziwce, bo nie robią dobrze hołocie za darmo i nie pozwalają jej czuć się na cudzym jak u siebie. Gdyby ten prywaciorz #!$%@? był ludzki to by pozwolił hołocie sprzedać telewizor z mieszkania i zakwaterować tam pół miasta ;)
Złodziei zawsze tak dupsko piecze że jakie to niegodziwe, że inni się nie dadzą okradać.
Po pierwsze, RODO obowiązuje tylko firmy a nie osoby prywatne.
Po drugie, nie ma zakazu nagrywania wizerunku, za to jest zakaz upowrzechniania wizerunku bez zgody, czyli nagrywać na własne potrzeby można.
Po trzecie, podpisując umowę najmu oświadcza się że chce tam się mieszkać po uprzednim oglądnięciu lokalu. Kamera zainstalowana była przed podpisaniem umowy i nie była ukryta a wręcz wyeksponowana
Czy jest tam zapis o zakazie nagrywania? NIE MA, więc jeśli już ktoś bardzo chce to zapraszamy na wokandę i sędzia rozstrzygnie czy w tym konkretnym przypadku doszło do naruszenia i czy spełnione zostały wszelkie znamiona czynu zabronionego oraz czy pokrzywdzony wykazał chęć zażegnania sporu w sposób polubowny. Po 10 latach sprawy o ile się nie przedawni, sąd uzna że nie było to naruszenie Art 23 i 24 KC skoro: