Brytyjska zbrodnia w Irlandii, o której Anglicy wolą nie pamiętać
Ludzie wyrzucani z domów w środku nocy. Bicie nieposłusznych i miasto puszczone z dymem, by dać nauczkę niepokornym. Takie metody natychmiast przywodzą na myśl niemiecka okupację i zbrodnie z czasów II wojny światowej. 11 grudnia 1920 roku w irlandzkim Cork sięgnęli po nie Brytyjczycy.
histeryk_13 z- #
- #
- #
- #
- #
- 59
- Odpowiedz
Komentarze (59)
najlepsze
Angole to najgorsze sk@#$%syny, pierwsze obozy to u nich (workhouse). Dla nas też zawsze wrogiem, a nie przyjacielem.
Święte słowa - oto znamienna, pełna pogardy o nich opinia pewnego rosyjskiego ochotnika w drugiej wojnie burskiej, generała Aleksieja Jedrichina-Vandama:
@ZielonyOny: nie do końca, po prostu tradycja angielskiej myśli politycznej nie uznaje przyjaciół i wrogów, a jedynie korzystne sojusze w danym momencie. I tak wyszło, że w ostatnich wiekach Polska często była elementem destabilizacyjnym w Europie, zagrażając równowadze sił na kontynencie - tak silnie trzeżonej przez UK.
Podstawą konfliktu są nierozwiązane do dziś różnice etniczno-religijne, całość domyka agresywna polityka międzysąsiedzka. Warto jednak zdać sobie sprawę, że konflikt między krajami istniał już od dłuższego czasu, a po krótkiej przerwie na II WŚ, gdy UK było zajęte w Europie kontynentalnej, dalej ciągnął się do końca wieku.
Czasy panowania "żelaznej damy" to okres równie krwawy, jak czas wojny.
@werfogd: Moze niektorych zaciekawi, np 1979r:
Czyli partyzantka i terroryzm kontra napaść i motanie faktów.
A poprzednio nie wspomniałem, że nienawiść Anglików do Tatcherowej wynika nietylko z tego, że prowadziła się jak watażka na swoich włościach i uskuteczniała "wojenki" wględem sąsiadów, ale również z tego, że ta franca ma na rękach krew swoich obywateli, gdy rozpieprzała przemysł (głównie hutnictwo i górnictwo) w latach osiemdziesiątych.
Nie jest to jakieś wybitne opracowanie, ale w miarę spójny zarys sytuacji:
A najgorsze, że robią to nawet nie dla zysków gospodarczych, lecz dla samej sadystycznej satysfakcji - bo północna Irlandia nie ma jakichś zajebistych złóż naturalnych. Trochę cynku i ołowiu dość pośledniej jakości (czyli drogich w wydobyciu).
Choć, uwaga-uwaga, w 2008 znaleziono złoto i zorganizowano wydobycie na poziomie 100kg rocznie.
Co jak na skalę kraju jest po prostu śmiechem na sali.
No i w Irlandii nawet infrastruktura leży i kwiczy. Raptem
Sytuacji Basków i Katalonii nie znam na tyle, by się wypowiadać (choć czytałem pokrótce, że konflikt ma podobne podłoże, co w przypadku IRL vs UK).
Problem Irlandii jest jednak diametralnie inny, niż polskich mniejszości. Nie tylko jeśli chodzi o podział administracyjny (to nie Polska zażądała włączenia Kaszubów i Śląska w zarząd RP, lecz zostało to ustalone ponad stronami), ale również kulturowy, a przede wszystkim religijny. Zwłaszcza w przypadku Kaszubów -
Dopiero w 1938 roku Brytyjczycy oddali Spike Island, pierwowzór Alcatraz. Samo więzienie było używane do 2004 roku.
Spike Island leży na podejściu do portu Cork w zatoce Cork, zaraz obok Cobh (z którego jest wyśmienicie widoczna) - ostatniego przystanku Titanica.
Pozdrowienia z Cork - the Rebel City (and the real capital) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
PS. Polecam na weekendowy wypad całe hrabstwo Cork!
Po drugiej stronie jest zacna miejscówka jak ktoś lubi łowić makrele (Czerwiec-Sierpień) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
tradycja angielskiej myśli politycznej nie uznaje przyjaciół i wrogów, a jedynie korzystne sojusze w danym momencie.
Henry John Temple, trzeci wicehrabia Palmerston miał rację