Co za ofermy, jaka pustke w glowie trzeba miec zeby na publicznej ulicy widziec ze ktos jedzie i nie zablokowac autem miejsca z linka wymuszajac awaryjne hamowanie
@hunteroza: na takiej linie powinni coś przynajmniej rozwiesić, jakąś szmatę (np. lewaka). Wtedy by problemu nie było. Niestety nie zawsze jest ktoś jeszcze kto może asekurować.
Ja bym przy pierwszym pojeździe zwolnił a przy drugim prawdopodobnie stanął bo zawsze maksymalnie zwalniam lub staję gdy nie jestem w 100% pewny co się właściwie dzieje
Komentarze (150)
najlepsze
Niestety nie zawsze jest ktoś jeszcze kto może asekurować.
.