@THE_ONE: O tak, słyszałem już taką teorię - szybsza jazda zmniejsza ryzyko wypadku, bo mniej czasu zajmuje nam przejazd, więc mamy mniej okazji do spowodowania kolizji.
@nielubierodzynek: Haha, myślałem że tylko ja wymyśliłem taki scenariusz :) Na początku obstawiałem, że zawali się któryś z tych wielkich słupów (ale to słabiej obstawiałem, bo Heńka nie było), a potem, że wysadzają ten budynek-"szkieletor" z lewej i się zawali na drogę.
koszmar, i chyba mimo, że typ jechał chyba szybko - myślę, że tutaj tylko jazda na pół sprzęgle, na 1dynce mogła by pozwolić na właściwą reakcję - myślę - że wszystkie strony ucierpiały.
bokser czuł się winny
ofiara miała odciski opony na twarzy
a kierowca - a kierowca ... no ja bym czuł się.....
@TakaJedna: a to bydlak, ale w sumie można się wiele spodziewać po kimś kto leje kogoś po gębie na środku ulicy, może to niesprawiedliwe uogólnienie... no mam nadzieję, że chociaż to nie było na podwójnej ciągłej ;)
@piterek: Skoro bawimy się w statystykę to dorzucę 3 grosze
1 teza: Raz na milion omijany pieszy wpada nam tak pod koła.
Dajmy na to większe miasto. W danej chwili na ulicy znajduje się 100 tys samochodów. Co kilka sekund ktoś mija pieszego. Dajmy na to 5s. Zatem co 50s samochody mijają milion pieszych. wg tego co piszesz co 50s ktoś powinien trafić na taką sytuację
tak samo moze sie stac gdy jedziesz prosto a ktos stoi na lewoskrecie (na skrzyzowaniach zwalniamy, zwlaszcza jak jest ruch), w momencie kiedy bus/autobus stoi na przystanku, kiedy z lewej badz prawej jest korek a Ty masz czysta droge - ktos zawsze moze wyjsc - dalej, przy wysokich murach, zywoplotach i w waskich uliczkach miedzy kamienicami. Czy np. jest jakas sytuacja na drodze, ze auta stoja na awaryjnych czy tez wyjezdzajace tylem
@jacekkobus: "na dwupasmowej jezdnii zwalniam aby puscic pieszych a po prawej w lusterku widze czlowieka, ktory nie ma zamiaru tego zrobic. W takich sytuacjach najlepiej nie ustepowac pieszym bo mozna ich narazic na smierc"
to jest jedna z bardziej podstępnie niebezpiecznych sytuacji na drodze. Zgadzam się z Tobą.
Paradoksalnie jeżeli było to jakieś zwieśniaczone auto pseudo tuningowca to gość miał szansę przeżyć , spojler powinien go odepchnąć na bok , jeżeli nie to niech mu ziemia lekką będzie ...
Komentarze (190)
najlepsze
ale tego co na końcu to się nie spodziewałem...
o k...wa
bokser czuł się winny
ofiara miała odciski opony na twarzy
a kierowca - a kierowca ... no ja bym czuł się.....
1 teza: Raz na milion omijany pieszy wpada nam tak pod koła.
Dajmy na to większe miasto. W danej chwili na ulicy znajduje się 100 tys samochodów. Co kilka sekund ktoś mija pieszego. Dajmy na to 5s. Zatem co 50s samochody mijają milion pieszych. wg tego co piszesz co 50s ktoś powinien trafić na taką sytuację
2 teza. Jeden na milion
to jest jedna z bardziej podstępnie niebezpiecznych sytuacji na drodze. Zgadzam się z Tobą.
Chodzi mu o to, że jeśli byłoby to auto na gwincie z przednim spojlerem (zderzakiem z dokładką...) mogłoby zadziałać jak pług i go zepchnąć....