Drożyzna na stokach narciasrkich w Polsce: "Taniej jest w Alpach. Nie ma...
W związku z trudną sytuacją spowodowaną pandemią koronawirusa i wymogami sanitarnymi niektóre ośrodki zdecydowały się podnieść ceny. Podwyżki nie są ogromne, ale narciarze mają dość. Mówią wprost - „taniej jest w Alpach. Nie ma co się frajerować
ssakul z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 406
Komentarze (406)
najlepsze
140 zł za karnet w Szczyrku vs 30 euro w Alpach :-)
Szkolka 100 zl
Paliwo z krk 100 zl
Karnety dla nas 300 zl
Termy po zajeciach 200 zl
Gdyby dzialaly restauracje 150 zl
Piwko na stoku lub cos do zjedzenia w ciagu dnia 50 zl
Wyjazd do bialki na jeden dzien 950 zl. Niewiarygodne
BIEDNY ŚMIECIOWY KITKU GDYBYŚ TYLKO WCZEŚNIEJ WSTAWAŁ, CZĘŚCIEJ MRUCZAŁ, DŹWIGAŁ WIĘKSZY CIĘŻAR
jestem z turystycznej górskiej miejscowości, jest #!$%@? drożej niż w Warszawie, pączki po 8/9 złotych w cukierniach, żeby zrobić normalne zakupy muszę jechać 20km dalej do normalnych sklepów, a żeby zjeść w miarę normalnej cenie (20/25 złotych w restauracji) jadę do Czech. W Czechach
@pavel_ski: mnie też to bawi. Jak jestem w polskich górach to za to, co oferują ceny są po prostu z dupy ( ͡° ʖ̯ ͡°) Ale faktem jest, że to wina geologii, a nie samych górali.
Zarabiają na tym co mają, a maszyny kosztują ich przecież
Aktualnie to nigdzie nie pojeździsz.
Wróciłem do
@mucher: w weekend jest dużo niedzielnych turystów. Jadą z Krakowa więcej imprezować na stoku i porobić foteczki na najpopularniejszych stokach. No i wstają na te wyciągi jak porządnie się wyśpią i spokojnie zjedzą śniadanie, więc do ok 11 jest w miarę znośnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Potem i masakra pod wyciągami, w knajpach jak i na samym stoku, bo same muldy,