i to jest zjeżdżalnia, a nie jak większość "kamikaze" w Europie. pamiętam jak raz poszłam (nie pamiętam gdzie dokładnie) na kamikaze z lekkimi efektownym fałdami, na oko dość wysoką - wydawało mi się, że na fałdkach będę radośnie podskakiwać, jakie było moje zdziwienie gdy na pierwszej zatrzymałam się i nie mogłam jechać dalej. większość zjazdu odpychałam się, żeby w ogóle poruszać się do przodu, masakra.
@jeanpaul: lezalam na plecach, normalnie jezdzilam na kamikaze wczesniej i nie bylo problemow. tylko ta jedna tak mnie urzadzila. moze bylam za lekka (jakies 35kg wtedy), ale widzialam jeszcze sporo osob ktore mialy jak ja i tez zjezdzaly w dobrej pozycji, wiec ze zjezdzalnia tez cos nie teges bylo.
@koisenn: tak jest wszedzie jak bedziesz siedzial na tylku. Musisz sie polozyc na plecach lekko podniesc tylek i jedziesz na pietach i plecach tak szybko jak chcesz.
Jak widze na slizgawkach takie "dziadki" posuwajace sie ruchem posuwistym do przodu szorujac tylkiem, ech szkoda gadac.
@ObrzyganeRzygi: śmiej sie śmiej, mojej starej się kiedyś zrobiła. ja osobiście tylko pare razy zgubiłam stanik i raz majtki, ku ogromnej uciesze gawiedzi. :?
Ile razy zjezdzalem z podobnych w Holandii i na Slowacji lecz mniejszych zjezdzalni, a nawet takich najprostrzych 'zawijanych' zjezdzalniach na polskich basenach, tyle razy miałem pozdzierane lopatki i kregi na plecach :/ Ale i tak bym zjechal na tej :)
Komentarze (138)
najlepsze
Jak widze na slizgawkach takie "dziadki" posuwajace sie ruchem posuwistym do przodu szorujac tylkiem, ech szkoda gadac.