Owczarki zagryzły yorka. Niespodziewany finał sprawy.
Właścicielka owczarków z Gorzowa Wielkopolskiego, które zagryzły dwa inne psy, w tym yorka 10-letniej dziewczynki, sama zgłosiła się na policję. Przyznała się do winy i zobowiązała pomóc poszkodowanym przez jej zwierzęta. Rodzinę dziewczynki...
Oline z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 132
- Odpowiedz
Komentarze (132)
najlepsze
@dzikdzikdzik: na posesji aby przypadkiem nie uciekły?
@reggaejunkiejew: petardy mają ogromny wpływ na stres u wielu psów. W okresie gdy jest dużo fajerwerków, niektóre psy odczuwają to bardzo. Mój pies na przykład trzęsie się całą noc jak osika. Jestem w stanie wyobrazić sobie, iż psy takie jak owczarki, pod wpływem stresu i lęku, atakują. Uważam, że fajerwerki powinny być dostępne jedynie dla wykwalifikowanych firm na pokazach, a nie prywatnie w ogródku.
Babka popełniła błąd i się tego nie wypiera, drżącym głosem to przyznała, zrobiła co mogła na ten moment i czeka na wyrok. Wg mnie po prostu zachowuje się jak powinna po popełnieniu błędu. Nie rozumiem jednak tytułu - ludzka postawa pokory i poczucia winy jest niespodziewana?
@washingtonbullet: A spodziewałeś się takiego zakończenia po poprzednim znalezisku? Ja zupełnie nie. Prędzej olania sprawy.
Jedyny słuszny rozwój wypadków w tej sprawie to bezwzględny proces zakończony karą pozbawienia wolności dla właściciela agresywnych psów, ewentualnie zamieniony na bardzo surową karę finansową, a agresywne, zagrażające bezpieczeństwu psy oczywiście do uśpienia.
No ale w kraju, w którym gawiedź wierzy w coś takiego:
( ͡° ͜ʖ ͡°)